Do tragicznych zdarzeń doszło w grudniu 2019 roku. Kevin Bacon był po raz ostatni widziany w Wigilię, kiedy powiedział współlokatorowi, że wyjeżdża do poznanego przez aplikację mężczyzny. Ze spotkania nie wrócił, a kontakt z nim się urwał. Mark Latunski miał zjeść części ciała 25-latka, a następnie powiesić pod sufitem okaleczone nagie ciało ofiary do góry nogami.
53-letni mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, a śledczych poinformował, że odciął część genitaliów ofiary i zjadł je. W poniedziałek sąd orzekł, że mężczyzna jest zdolny, by stanąć przed sądem. Nie było to oczywiste, bo Latunski jest od kilku miesięcy leczony w szpitalu psychiatrycznym Ypsilanti.
Wyrok dla kanibala z Michigan. Mężczyzna miał zjeść genitalia swojej ofiary
Celem środowej rozprawy było ustalenie, czy zabójstwo było umyślne, natomiast w czwartek kanibal z Michigan został uznany za winnym zamordowania mężczyzny. Prokurator hrabstwa Shiawassee Scott Koerner powiedział, że zabójstwo było zamierzone. Jego prawniczka Mary Chartier twierdziła z kolei, że Latunski nie planował zabicia Bacona, bo wpuścił policję do swojego domu, gdzie wisiało ciało ofiary. Utrzymywała, że oskarżony nie rozumie powagi swojej zbrodni.
Policja z Michigan podejrzewa, że to nie jedyna ofiara Latunskiego. Sąsiedzi kanibala przywołują przypadki, kiedy mężczyznę odwiedzały specyficzne wyglądające osoby, co – ich zdaniem – mogło świadczyć o pewnych upodobaniach seksualnych mężczyzn. Jedna z nich miała być zakrwawiona i dobijać się do jego drzwi.
Morderstwo pierwszego stopnia jest zagrożone karą dożywocia. Latunski ma zostać skazany 15 grudnia.
Czytaj też:
Polka zakochała się w Abdenurze. Za miłość zapłaciła najwyższą cenęCzytaj też:
Horror w Paryżu. W walizce znaleziono oznaczone cyframi zwłoki 12-latki