20 października Liz Truss podała się do dymisji. Chociaż rządziła zaledwie 45 dni, z pewnością zapisała się w historii. Oficjalnie została bowiem najkrócej pełniącym swoją funkcję premierem w historii Wielkiej Brytanii. Była już szefowa brytyjskiego rządu tłumaczyła, że nie jest w stanie wypełniać mandatu, na podstawie którego została wybrana. Przed ogłoszeniem decyzji, do rezygnacji Liz Truss wzywało siedemnastu parlamentarzystów Partii Konserwatywnej. Wcześniej brytyjski rząd wycofał się z zapowiadanych zmian w podatkach.
Boris Johnson rezygnuje
Po oficjalnym ogłoszeniu dymisji, ruszyła giełda nazwisk. Spekulowano, że o ponowne przywództwo w Partii Konserwatywnej może się ubiegać Boris Johnson, który odchodził ze stanowiska w atmosferze skandalu. Ostatecznie jednak polityk wycofał się z wyścigu o władzę. – Jest wielka szansa, że odniósłbym zwycięstwo. Postanowiłem, że nie będę się ubiegał o nominację, bo to nie byłby właściwy krok. Nie byłbym w stanie skutecznie rządzić krajem bez pełnego poparcia mojej partii. A jej zjednoczenie pod moją wodzą byłoby aktualnie niemożliwe – tłumaczył były premier.
Rishi Sunak nowym premierem Wielkiej Brytanii
W wyścigu o fotel premiera pozostało więc dwóch polityków: Rishi Sunak oraz Penny Mordaunt. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kandydaci musieli uzyskać poparcie co najmniej 100 deputowanych, aby przejść do drugiej tury głosowania. Ostatecznie była przewodnicząca Izby Gmin nie zdołała uzyskać wystarczającego poparcia w klubie poselskim i na kilka minut przed ogłoszeniem wyników uznała swoją porażkę.
24 października o godzinie 15 czasu polskiego do publicznej wiadomości podano wyniki wewnętrznego głosowania wśród Torysów.Nowym szefem Partii Konserwatywnej a zarazem następcą Liz Truss w fotelu premiera Wielkiej Brytanii zostanie 42-letni Rishi Sunak, były minister finansów. Ze stanowiska w rządzie zrezygnował w proteście przeciwko polityce Borisa Johnsona.
Polityk już wcześniej ubiegał się o stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. W czasie rywalizacji o nominację z Liz Truss przestrzegał, że proponowana przez nią korekta budżetowa zakładająca cięcia podatków i zwiększenie publicznego zadłużenia, doprowadzi do katastrofy ekonomicznej.
Czytaj też:
Ile zarabia premier Wielkiej Brytanii? Znacznie więcej niż MorawieckiCzytaj też:
Tysiące Brytyjczyków wyszło na ulice Londynu. Chcą ponownego przyłączenia do Unii Europejskiej