Putin odniósł się do słynnej rozmowy z Macronem. Prezydent Rosji nie krył irytacji

Putin odniósł się do słynnej rozmowy z Macronem. Prezydent Rosji nie krył irytacji

Władimir Putin i Emmanuel Macron, zdjęcie ilustracyjne
Władimir Putin i Emmanuel Macron, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Frederic Legrand – COMEO
Emmanuel Macron był wielokrotnie krytykowany za prowadzenie dialogu z Władimirem Putinem. Podczas wystąpienia na forum Klubu Wałdajskiego prezydent Rosji odniósł się do słynnej już rozmowy z francuskim przywódcą.

Władimir Putin wygłosił przemówienie na forum Klubu Wałdajskiego, prokremlowskiego think tanku, który powszechnie uważany za część rosyjskiej machiny propagandowej. Spora część wystąpienia prezydenta Rosji była poświęcona krytyce Zachodu. Podczas obrad klubu politolog Fiodor Łukjanow postanowił zapytać rosyjskiego przywódcę o jego relacje z .

Wojna w Ukrainie. Co Putin mówił Macronowi?

Nawiązał m.in. do słynnej już rozmowy, do której doszło cztery dni przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę. Poufna rozmowa między przywódcami została nagrana a jej treść opublikowała stacja France2. Jak się okazuje, 20 lutego prezydent Francji usiłował zapobiec wojnie. Proponował Władimirowi Putinowi spotkanie na szczycie z prezydentem USA Joe Bidenem. Prosił też Putina: „Chciałbym, abyś najpierw przedstawił mi swój ogląd sytuacji i może żebyś bezpośrednio, jak mamy w zwyczaju, powiedział mi, jakie masz intencje”.

Prezydent Rosji w odpowiedzi zarzucał Ukrainie nieprzestrzeganie porozumień mińskich, „Co mogę powiedzieć. Sam widzisz, co się dzieje” – narzekał. krytykował Zełenskiego i – niezgodnie z prawdą – zarzucał Ukrainie dążenie do posiadania broni atomowej. – On cię okłamuje – mówił Macronowi o Zełenskim.

Putin oburzony postawą Macrona

W trakcie obrad Klubu Wałdajskiego prezydent Rosji stwierdził, że tego typu sytuacje nie powinny mieć miejsca. – Istnieją pewne ramy interakcji przywódców państw i muszą one być przestrzegane, bo inaczej zanika wzajemne zaufanie – tłumaczył. Władimir Putin stwierdził, że nie ma niczego złego w tym, że rozmowy polityków są relacjonowane przez dziennikarzy, jednak obie strony muszą mieć świadomość tego, że są nagrywane.

Na wtrącenie ze strony Łukjanowa, czy rosyjski przywódca nie wiedział, że rozmowa jest rejestrowana, wyraźnie zirytowany odpowiedział twierdząco. – Szczególnie w sytuacji, kiedy jest to rozmowa telefoniczna, która odbywa się przez szyfrowaną linię, to zakładamy, że jest ona poufna. Jeżeli jej treść ma potem zostać opublikowana, to musi to zostać uzgodnione przez obie strony – podsumował Władimir Putin.

Czytaj też:
Koniec świętego sojuszu? Francja i Niemcy warczą na siebie coraz głośniej. Tak źle jeszcze nie było
Czytaj też:
Władimir Putin wspomniał o Polsce. „Rosyjskie terytoria były polonizowane”