Do tragicznego zdarzenia doszło około godziny 23:30 czasu miejscowego. Jak podaje Reuters, tłum brał udział w imprezie Halloween i przemieszczał się do centralnej dzielnicy Seulu. Nie wiadomo, co doprowadziło do wybuchu zbiorowego ataku paniki w rejonie Itaewon.Z informacji przekazywanych przez koreańskie media wynika, że w wąskiej uliczce w pobliżu hotelu Hamilton mogło zgromadzić się nawet 100 tys. osób, świętujących Halloween.
Dziesiątki rannych w Korei Południowej. Ok. 50 osób z zatrzymaniem akcji serca
Agencja informacyjna Yonhap na bieżąco relacjonuje wydarzenia. Z przekazanych przez nią informacji wynika, że u około 50 osób konieczne było przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej z powodu zatrzymania akcji serca. Strażacy i przechodnie ratowali ludzi leżących na ulicach. Służby ratunkowe odebrały również telefony od minimum 81 mieszkańców Itaewon, którzy skarżyli się na problemy z oddychaniem.
Do akcji ratunkowej zadysponowano ogromne siły. Biuro prezydenta Korei Południowej poinformowało, że urzędnicy otrzymali nakaz błyskawicznej interwencji. Premier Han Duck-soo poinstruował służby, aby dołożyły wszelkich starań, aby zminimalizować straty. Na razie nie wiadomo, jak wiele osób zmarło na skutek zatrzymania akcji serca lub z powodu stratowania przez spanikowany tłum. Koreańskie media, powołując się lokalne władze, informują o ponad 100 ofiarach. Wśród osób poszkodowanych mają być głównie młode kobiety w wieku ok. 20 lat. Wśród osób, które trafiły do szpitala, jest 10-letnia dziewczynka. Ponieważ liczba strażaków w Seulu była zbyt niska, aby udzielić pomocy wszystkim poszkodowanym, na miejsce wezwano personel z Gyeonggi i Incheon.
W związku z przerażającym incydentem do kraju natychmiast wraca burmistrz Seulu Oh Se-hoon. Kiedy doszło do tragedii, przebywał on z wizytą w Europie.
Przerażające nagrania z Korei Południowej obiegły sieć
W mediach społecznościowych błyskawicznie pojawiły się nagrania przedstawiające sytuację w rejonie Itaewon w Seulu. Na nagraniach widać dziesiątki osób leżących na ulicach, a także wielu strażaków i zwykłych mieszkańców miasta, którzy robią wszystko, aby udzielić pomocy jak największej licznie poszkodowanych. Ostrzegamy, sceny nie są odpowiednie dla osób wrażliwych.
twittertwittertwitter