Przypomnijmy: pod koniec września doszło do czterech wycieków z biegnących po dnie Bałtyku gazociągów Nord Stream 1 i 2.
Silne, podwodne eksplozje
Umożliwiały one tłoczenie gazu z Rosji do Niemiec. Tuż przed wyciekiem stacje sejsmograficzne na terenie Szwecji i Danii zarejestrowały silne, podwodne wstrząsy.
Okazało się, że powodem wstrząsów były eksplozje materiałów wybuchowych. Tym samym gazociągi zostały zniszczone w wyniku akcji sabotażowej, jednak jej sprawcy nie udało się dotychczas ustalić.
„Kratery o głębokości od 3 do 5 metrów”
W środę, 2 listopada, kontrolowana przez rosyjski Gazprom spółka Nord Stream wydała kolejny komunikat w tej sprawie. Poinformowano w nim, że zakończono wstępne gromadzenie dowodów ws. uszkodzenia gazociągu Nord Stream 1.
Eksperci spółki dokonali nowych ustaleń. Chodzi o odkrycie na dnie Bałtyku – a dokładnie na terenie szwedzkiej strefy ekonomicznej – kraterów o głębokości kilku metrów.
„Według wstępnych wyników inspekcji miejsca uszkodzenia, na dnie morskim znaleziono w odległości ok. 248 metrów od siebie technogeniczne [tj. wytworzone na skutek działalności człowieka – red.] kratery, o głębokości od 3 do 5 metrów (...) Odcinek gazociągu pomiędzy kraterami jest zniszczony, promień rozproszenia jego fragmentów wynosi co najmniej 250 metrów. Eksperci nadal analizują dane z badań” – czytamy w komunikacie spółki Nord Stream.
Rosja oskarżyła Wielką Brytanię
Warto dodać, że w ubiegłą sobotę, 29 października, rosyjskie Ministerstwo Obrony oskarżyło Wielką Brytanię o przeprowadzenie ataku na gazociągi. Brytyjski resort obrony nie zostawił na tych twierdzeniach suchej nitki.
„Aby odwrócić uwagę od katastrofalnego sposobu postępowania z nielegalną inwazją na Ukrainę, rosyjskie Ministerstwo Obrony ucieka się do rozpowszechniania fałszywych oskarżeń na ogromną skalę. Ta zmyślona historyjka mówi więcej o kłótniach toczących się w rządzie rosyjskim niż na Zachodzie” - napisano w oświadczeniu brytyjskiego resortu.
Czytaj też:
Jesień przeciw Putinowi. Rosyjski szantaż przegrywa z ładną pogodą, a za chwilę kolejny kłopotCzytaj też:
Rosjanie oskarżają Wielką Brytanię o atak na Nord Stream. Stanowcza odpowiedź Brytyjczyków