Jak relacjonuje lokalna telewizja ABC 7 Chicago, do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek, 15 listopada, w barze położnym w dzielnicy Near West Side.
Nastolatek trafił do szpitala
Telewizja opublikowała nagranie z telefonu, zarejestrowane przez jednego ze świadków zdarzenia. Na nagraniu widać, jak kobieta rzuca się z pięściami na nastolatka. Nastolatek próbuje się bronić, ale napastniczka ma nad nim wyraźną przewagę.
Chicagowska policja wszczęła już dochodzenie w tej sprawie. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, kobieta była uzbrojona w kastet. Nastolatek odniósł poważne obrażenia i trafił do szpitala.
Nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów
Stróże prawa nie ujawnili jednak, w jakich okolicznościach doszło do pobicia. Podkreślili przy tym, że do chwili obecnej nikt nie został aresztowany, ani nikomu nie przedstawiono zarzutów.
To właśnie z tego powodu ABC 7 Chicago zdecydowała się zamazać na nagraniu wizerunki zarówno kobiety, jak i nastolatka.
Rzecznik McDonald's tłumaczy, że kobieta nie była tego dnia w pracy
Do sprawy odniosła się również sieć barów McDonald's. W przesłanym oświadczeniu rzecznik prasowy sieci zaznaczył, że kobieta miała tamtego dnia dzień wolny i nie obsługiwała klientów. Poinformował również, że kobieta została już zwolniona.
„Bezpieczeństwo klientów i pracowników jest naszym pierwszorzędnym priorytetem. Działania pracownicy naszej załogi – która była poza godzinami pracy i przebywała w restauracji jako klient – były niedopuszczalne. Nie jest już ona częścią naszej organizacji” – napisał rzecznik sieci McDonald's.
Czytaj też:
Kierowcy autobusów i motorniczy z ochroną prawną jak policjanci? Projekt wpłynął do SejmuCzytaj też:
Skandaliczna sytuacja podczas meczu w Polsce. Siatkarz został pobity przed tie-breakiem