W piątek 2 grudnia Szwedzi ekstradowali do Turcji Kurda, którego w ojczyźnie oskarżano o powiązania z terrorystami z Partii Pracujących Kurdystanu. Mahmut Tat uciekł z kraju w 2015 roku i w Skandynawii szukał azylu. Turecki wymiar sprawiedliwości skazał go bowiem na 6 lat i 10 miesięcy więzienia.
Turcja chwali posunięcie Szwecji, ale chce więcej
– To dobry początek ze strony Szwecji, pokazujący jej szczerość i dobrą wolę. Mamy nadzieję, że kolejne ekstradycje nastąpią po tej pierwszej – oświadczył minister sprawiedliwości Bekir Bozdag. Szwecja stara się zjednać sobie tureckie władze, ponieważ Ankara blokuje przyjęcie tego kraju do NATO. Kością niezgody jest wsparcie, jakiego Skandynawowie udzielają tureckim uchodźcom politycznym, w tym członkom oskarżanej o terroryzm PKK.
Strona turecka podkreśliła, że choć docenia gest szwedzkich urzędników, to jeszcze długa droga przed zaakceptowaniem starań Szwedów związanych z NATO. Oczekiwane są dalsze ruchy Sztokholmu, mające pokazać dobre nastawienie i chęć współpracy.
– Zgodnie z trójstronnym memorandum ze Szwecją i Finlandią, kraje te powinny znieść wszystkie embarga (zbrojeniowe) nałożone na Turcję, zmienić swoje prawo w celu walki z terroryzmem i ekstradować wszystkich terrorystów, których chce Turcja. Wszystkie te warunki nie mogą być zredukowane do samych ekstradycji – podkreślał Bozdag.
Turcja blokuje rozszerzenie NATO
Po napaści Rosji na Ukrainę, nastawienie fińskiego oraz szwedzkiego społeczeństwa do kwestii przystąpienia do NATO uległo radykalnej zmianie. Większość Szwedów i Finów uznała, że czas zrezygnować z zasady neutralności i przystąpić do sojuszu wojskowego. 20 października nowy premier Szwecji spotkał się w Brukseli z sekretarzem generalnym NATO. Polityk zapewnił, że w jego kraju panuje ponadpartyjna zgoda odnośnie członkostwa w Sojuszu. Dodał, że Szwecja będzie się jeszcze mocniej angażować w działania antyterrorystyczne podejmowane przez NATO.
Z kolei premier Finlandii Sanna Marin po spotkaniu z Recepem Tayipem Erdoganem podkreślała, że dla Turcji problemu nie stanowi Finlandia, a Szwecja. Turecki przywódca twierdził, że w Sztokholmie schronienie znalazły osoby powiązane z Partią Pracujących Kurdystanu lub muzułmańskim duchownym Fethullahem Gulenem, który według władz Turcji miał stać za nieudanym zamachem stanu w kraju, do którego doszło w lipcu 2016 roku.
Czytaj też:
Emmanuel Macron utrzymuje „regularny kontakt” z Władimirem Putinem. „Polityka izolacji jest najgorsza”Czytaj też:
Macron z Scholzem znów chcą handlować Ukrainą z Putinem. To zakrawa na współudział