Centrum Narodowego Sprzeciwu to organizacja prowadzona przez ukraińskie władze. Jej portal opisał właśnie próby nielegalnego forsowania białorusko-ukraińskiej granicy przez obywateli Pakistanu, Iranu i innych krajów, których obywatele gotowi są na podobne ryzyko.
Białorusini szukają słabych punktów na granicy z Ukrainą
Jak podkreśla CNS, celem białoruskich służb, które stoją za całą operacją, jest wyszukanie wrażliwych miejsc na granicy. Po znalezieniu luki, przez dane miejsce miałyby później przechodzić grupy dywersyjne, które będą działać na obszarze Ukrainy. Podobną działalność Białoruś ma zresztą prowadzić także na Łotwie.
Autorzy artykułu podkreślają jednak, że granica ukraińska jest bardzo dobrze pilnowana na tym odcinku. Ze względu na pomoc okazaną Rosji od początku inwazji, Mińsk traktowany jest przez Kijów jako wroga stolica. W obronie granic pomaga też białoruskie demokratyczne podziemie, które udziela informacji o ruchach po swojej stronie.
Kryzys graniczny wywoływany przez Białoruś. Budowana zapora
Od blisko roku trwa kryzys migracyjny przy granicy polsko-białoruskiej. Na granicy polsko-białoruskiej montowane są kolejne elementy umocnień. 18 listopada odbyło się spotkanie z mediami, w którym udział wzięli minister Mariusz Kamiński oraz wiceminister Maciej Wąsik. Konferencja prasowa została zwołana z powodu zakończenia prac przy pierwszym odcinku bariery elektronicznej.
W piątek 25 listopada poinformowano o oddaniu kolejnego 16-kilometrowego odcinka bariery elektronicznej. Łącznie system zamontowano już na 37 kilometrach granicy. W poniedziałek polskie służby pokazały nagranie, które obrazuje, jak w praktyce działa bariera.
Czytaj też:
Jest wyrok ws. Barbary Kurdej-Szatan. Co zdecydował sąd?Czytaj też:
Ponad 350 osób zatrzymanych przy granicy z Białorusią. SG podała nowe dane