BBC podaje, że „mała łódź wpadła w tarapaty” u wybrzeży Dungeness, 50 km na zachód od Dover. W nocy temperatura spadła tam do 1°C, a na morzu prawdopodobnie było chłodniej. W tym czasie w hrabstwie Kent obowiązywało żółte ostrzeżenie pogodowe.
Zatonęła łódź pełna migrantów. Trwa akcja ratownicza
Ministerstwo Obrony poinformowało, że jest świadome incydentu. Choć nie ma oficjalnego potwierdzenia, media donoszą, że część osób płynących łodzią mogła zginąć. Przed południem informowano o trzech ofiarach.
Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców przekazał za pomocą Twittera, że jest poważnie zaniepokojony doniesieniami o incydencie z udziałem małej łodzi przewożącej około 30 osób na Kanale La Manche. „Na tym etapie zwracamy się do władz Zjednoczonego Królestwa o dalsze informacje” – dodano.
„To akt desperacji”
– Każda podróż przy takich temperaturach, pokazuje „jak zdesperowani są ludzie” – powiedział Alex Fraser, dyrektor ds. wsparcia uchodźców w Brytyjskim Czerwonym Krzyżu, cytowany przez "The Guardian". Jak dodał, nikt nie naraża swojego życia w taki sposób, chyba że czuje, że nie ma innej opcji, a dopóki nie będziemy mieć bardziej dostępnych bezpiecznych dróg dla osób ubiegających się o azyl, istnieje niebezpieczeństwo, że możemy zobaczyć więcej takich incydentów.
Fraser podkreślił, że główna operacja poszukiwawczo-ratownicza, która toczy się u wybrzeży Kent, ma miejsce dzień po tym, jak premier Rishi Sunak powiedział parlamentarzystom, że do końca 2023 r. zajmie się problemem azylantów. Plan, którego szczegóły nie zostały ujawnione, został przeanalizowany przez niektórych konserwatywnych posłów i lidera Partii Pracy Keira Starmera. Dane wskazują, że liczba osób ubiegających się o azyl, które przypłyną małymi łodziami, przekroczy w tym roku 50 tys. To ponad 50 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
Czytaj też:
Łódź z migrantami zatonęła u wybrzeży Algierii. Wśród uratowanych kobieta w ciążyCzytaj też:
Tak w praktyce działa zapora przy granicy z Białorusią. Wąsik opublikował nagranie