W wieku 65 lat zmarł Paweł Antonow, jeden z najbogatszych rosyjskich urzędników, notowany w przeszłości na liście najbogatszych magazynu „Forbes”. Mężczyzna w niedzielę 25 grudnia miał wypaść z balkonu hotelu Rayagada. Niezależny rosyjski portal informacyjny Mediazona zwrócił uwagę na istotny zbieg okoliczności, rzucający inne światło na śmierć biznesmena. Miał on w ostatnim czasie krytykować działania swojego kraju w okupowanej Ukrainie.
Putin eliminuje przeciwników? Dwa podejrzane zgony w krótkim odstępie
Miejscowa policja mówi o samobójstwie biznesmena. Konsul Rosji w Kalkucie przekazał mediom, iż nie dostrzega w tej sprawie „elementów kryminalnych”. To samo mówił, gdy zaledwie kilka dni przed Antonowem zmarł jego znajomy, 61-letni Władimir Bydanow. Ten biznesmen miał trafić do szpitala z powodu „nadmiaru alkoholu”. Lekarze nie zdołali go uratować.
Rosja. Komentarz, który mógł kosztować życie
Paweł Antonow w czerwcu tego roku miał pozwolić sobie na krytyczny komentarz pod adresem swojego kraju. Po ostrzelaniu przez rosyjskie wojsko budynku mieszkalnego w Kijowie miał pisać, że „niezwykle trudno jest nazwać to inaczej, niż jako terror”. Jego wpis szybko zniknął z sieci i tłumaczony był jako „błąd techniczny”. Mężczyzna złożył też publiczną deklarację, w której zapewniał, iż jest zwolennikiem prezydenta Putina i patriotą oraz szczerze podziela cele operacji wojskowej prowadzonej w Ukrainie, jak nazywa inwazję rosyjska propaganda.
Zmarły należał do rządzącej krajem partii Jedna Rosja. W latach 2018 i 2019 trafiał na listę najbogatszych urzędników państwowych rosyjskojęzycznego wydania magazynu „Forbes”.
Putin po raz pierwszy użył słowa wojna. „Chcę ją zakończyć jak najszybciej”
– Prędzej czy później, oczywiście, wszystkie strony, które są w stanie konfliktu, siadają i się dogadują. Im szybciej ta świadomość dotrze do tych, którzy nam się sprzeciwiają, tym lepiej. Nigdy z tego nie zrezygnowaliśmy – podkreślił w ubiegłym tygodniu prezydent Rosji.
Putin zapewnił też, że jego celem nie jest „kręcenie kołem zamachowym konfliktu zbrojnego, ale wręcz przeciwnie, zakończenie tej wojny”. – Do tego dążymy i będziemy nadal dążyć – oświadczył Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami. Wypowiedź rosyjskiego prezydenta, w którym po raz pierwszy pada słowo „wojna” cytuje agencja Interfax.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Ukraina chce rozmów pokojowych. Dmytro Kułeba stawia Rosji warunekCzytaj też:
„Jesteśmy gotowi negocjować”. Słowa Putina jak zasłona dymna. Szybka kontra z Ukrainy