Micheil Saakaszwili przyznał w rozmowie z „Ukraińską Prawdą”, że lekarze udzielają mu „jak najlepszej pomocy w bardzo trudnych dla nich warunkach”. Jak stwierdził, gruzińskie służby bezpieczeństwa przesłuchania prowadzą codziennie. – Gdy przychodzi do mnie pielęgniarka na rutynową procedurę jest dokładnie przeszukiwana. Wyobraź sobie, że dzieje się to 30 razy dziennie – opowiadał były prezydent Gruzji.
– Okna mojego pokoju są zaklejone grubą folią, a promienia słońca nie widziałem od siedmiu miesięcy – opisywał Saakszwili. Dodał też, że podczas jego ostatniego „kryzysu nadciśnieniowego” strażnicy nie zgodzili się, aby został przeniesiony na oddział intensywnej terapii.
Arszenik w organizimie Saakaszwiliego?
Były prezydent Gruzji został zatrzymany i osadzony w zakładzie karnym w październiku 2021 roku, po przybyciu do Batumi. Wcześniej, od 2013 roku, Micheil Sakaszwili przebywał poza Gruzją. Przez kilka lat mieszkał w Ukrainie. W tym czasie lokalne władze ścigały byłego lidera Gruzji, a jego zwolennicy zapewniali, że wszelkie oskarżenia kierowane pod jego adresem są motywowane politycznie. 22 grudnia przed gruzińskim sądem odbyło się przesłuchanie Saakaszwilego.
Pod koniec listopada 2022 r. jego prawnik Szalwa Chaczapuridze, przekazał, że w organizmie polityka znaleziono ślady arszeniku. Badania wykonano po tym, jak Mariam Jishkariani, lekarka i szefowa organizacji pozarządowej Empathy, która zajmuje się monitorowaniem stanu zdrowia byłego prezydenta, powiedziała, że w jego włosach znaleziono ślady trzech metali ciężkich. Grupa dziesięciu ekspertów po kilku dniach konsultacji stwierdziła, że jest bardzo prawdopodobne, że gruziński polityk został otruty.
Czytaj też:
Premier Gruzji: Są informacje, że Kijów chce nas wciągnąć w wojnęCzytaj też:
Były prezydent Gruzji w ciężkim stanie. Będzie jednak zeznawał w sądzie