Niemal 200 lekarzy napisało list do Putina. „Żądamy zaprzestania znęcania się nad Nawalnym”

Niemal 200 lekarzy napisało list do Putina. „Żądamy zaprzestania znęcania się nad Nawalnym”

Aleksiej Nawalny
Aleksiej Nawalny Źródło: Newspix.pl
Blisko 200 rosyjskich lekarzy podpisało się pod otwartym listem, który został wystosowany do Władimira Putina. Sygnatariusze zaprotestowali przeciwko umieszczeniu w karcerze Aleksieja Nawalnego, choć ten ma problemy ze zdrowiem. „Domagamy się realizacji prawa Nawalnego do pełnej opieki medycznej i przestrzegania artykułów Konstytucji Federacji Rosyjskiej” – zaapelowali.

Przypomnijmy: najbardziej znany rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny odsiaduje wyrok 11,5 roku pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Aktywista został skazany w 2014 r. za rzekome defraudacje finansowe.

Nawalny wielokrotnie trafiał do karceru

Kara została zawieszona na okres pięciu lat, jednak odwieszono ją w 2021 r., po powrocie Nawalnego z Niemiec, gdzie wracał do zdrowia po próbie otrucia. Wszystko wskazuje na to, że dokonały tego rosyjskie służby specjalne.

Za pośrednictwem swoich prawników, Nawalny publikuje wpisy w mediach społecznościowych. Niejednokrotnie alarmował w nich, że władze Rosji celowo chcą zniszczyć jego zdrowie.

Na przykład Nawalny jest pod byle pretekstem umieszczany w karcerze – co w praktyce oznacza przebywanie niemal w bezruchu – choć ma poważne problemy z kręgosłupem.

Adwokat alarmuje ws. stanu zdrowia opozycjonisty

W poniedziałek, 9 stycznia, opozycjonista znów trafił do karceru. Trafił tam na 15 dni za umycie twarzy w czasie, który był niezgodny z więziennym regulaminem. To już dziesiąty raz, gdy Nawalny został umieszczony w karcerze.

Pełnomocnik Nawalnego – adwokat Wadim Kobzew – zaalarmował, że jego mocodawca trafił tam „z gorączką i kaszlem” oraz nie ma zapewnionej odpowiedniej opieki medycznej. Ponadto, strażnicy więzienni odmówili adwokatowi przekazania leków, które miały zostać dostarczone jego klientowi.

„Każdy obywatel Federacji Rosyjskiej ma prawo do opieki zdrowotnej”

We wtorek, 10 stycznia, grupa blisko 200 rosyjskich lekarzy wystosowała otwarty list do Władimira Putina, w którym żądają zaprzestania zastraszania opozycjonisty oraz zapewnienia mu normalnych warunków leczenia.

Inicjatorami listu byli lekarze Aleksandr Połupan oraz Aleksandr Waniukow. Warto wspomnieć, że przytłaczająca większość sygnatariuszy apelu jest zatrudniona w placówkach medycznych na terenie Rosji. Tylko nieliczni wykonują swój zawód za granicą, np. w Izraelu czy Hiszpanii.

„Naszym zadaniem jest uzdrawianie ludzi i łagodzenie ich cierpienia. Nie możemy i nie mamy prawa ze spokojem patrzeć na umyślne wyrządzanie szkody zdrowiu polityka Aleksieja Nawalnego (...) Każdy obywatel Federacji Rosyjskiej, zgodnie z artykułem 41 Konstytucji Federacji Rosyjskiej, ma prawo do opieki zdrowotnej i opieki medycznej. Osoby zatrzymane i odbywające karę pozbawienia wolności (...) mają prawo do udzielania im opieki medycznej” – czytamy w liście do Putina.

„Żądamy zaprzestania znęcania się nad Nawalnym”

Lekarze podkreślają, że wystarczy spojrzeć na najnowsze zdjęcia twarzy Nawalnego, aby wywołać „ogromny niepokój o jego życie i zdrowie”. Natomiast wspomniana wcześniej odmowa przekazania leków została przez nich określona wprost jako „bezpośrednie zagrożenie życia”.

„Z medycznego punktu widzenia jest oczywiste, że Nawalny nie otrzymuje wystarczającej pomocy medycznej, a trzymanie go w karcerze jest w jego stanie bezwzględnie przeciwwskazane. Żądamy zaprzestania znęcania się nad Nawalnym, żądamy zaprzestania wysyłania go do karceru, żądamy, aby lekarze cywilni mogli się z nim widzieć, a jeśli istnieją powody, aby był hospitalizowany w szpitalu cywilnym (...) Domagamy się realizacji prawa Nawalnego do pełnej opieki medycznej i przestrzegania artykułów Konstytucji Federacji Rosyjskiej” – czytamy w dalszej części listu.

facebookCzytaj też:
„Kucharz” Putina przybył do kolonii karnej, gdzie przebywa Nawalny. Złożył więźniom ofertę i dał im pięć minut na zastanowienie się
Czytaj też:
Nawalny przekazał wiadomość z więzienia. Ujawnił, jak próbowano go „złamać”