– Plany nieprzyjaznych państw, w tym Estonii, by wykorzystać rosyjskie fundusze do własnych celów politycznych, postrzegamy jako rażące naruszenie suwerennej własności i oczywiście spotka się to z odpowiednią reakcją Moskwy i ona będzie adekwatna – powiedziała na konferencji prasowej Maria Zacharowa. Rzeczniczka MSZ Rosji dodała, że odmowa współpracy z Rosją ze strony nieprzyjaznych krajów, w sferze prawnej, pokazuje światowej społeczności, że „są złodziejami”.
Zacharowa przypomniała, że Rosja wielokrotnie zwracała uwagę, że postrzega różne zamrożenia i blokady swoich finansów jako „całkowicie bezprawne środki, naruszające powszechnie akceptowane normy prawa handlowego i międzynarodowego”. Rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji podkreśliła, że Moskwa wykorzysta wszystkie mechanizmy prawne, by odzyskać dostęp do swoich aktywów. – Jesteśmy gotowi podjąć zdecydowane kroki w celu ochrony naszej własności narodowej – zapewniła.
Wojna w Ukrainie. Rosyjskie aktywa zamrożone
Minister Spraw Zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu przyznał, że estoński rząd pracuje nad możliwością legalnego wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów. Unia Europejska od początku wojny w Ukrainie przyjęła dziewięć pakietów sankcji wymierzonych w Rosję.
Nowe restrykcje mogą dotyczyć dodatkowego zamrożenia aktywów i wprowadzenia zakazu podróżowania dla Rosjan zaangażowanych w wojnę. W planach jest również kolejne zaostrzenie importu towarów do Rosji, które mogłyby zostać wykorzystane do celów wojskowych. Premier Ukrainy Denys Szmyhal zasugerował, aby do kolejnego pakietu sankcji został włączony rosyjski przemysł jądrowy i Rosatom.
Czytaj też:
Unijne sankcje. „Ukraina poprosiła o nieuwzględnianie Mińska”Czytaj też:
Rzeczniczka MSZ Rosji grzmi po decyzji prezydenta Ukrainy. „Satanizm”