Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę, 11 stycznia, w miejscowości Columbia w stanie Karolina Południowa. Do jednego ze sklepów sieci Walmart wtargnął uzbrojony w nóż mężczyzna.
Agresor odgrażał się, że „pokroi” wszystkich
Był agresywny i wyraźnie pobudzony. Wymachując nożem odgrażał się klientom i pracownikom przy kasach samoobsługowych. Mówił, że „pokroi” wszystkich, jeśli na miejsce zostanie wezwana policja. Nie wiadomo, co właściwie chciał osiągnąć swoim zachowaniem.
Jeden z klientów próbował uspokoić agresora, ale omal nie przypłacił tego zdrowiem albo życiem. Napastnik próbował trafić nożem mężczyznę, gdy ten zbliżył się na niewielką odległość.
Profesjonalna reakcja wojskowego weterana
Tymczasem inny klient podszedł spokojnym krokiem do oddzielającego linie kas słupka, który był postawiony tuż za napastnikiem. Klient bezszelestnie podniósł wspomniany przedmiot. Gdy po chwili wyczuł odpowiedni moment, uderzył napastnika słupkiem w głowę.
Cios okazał się skuteczny – napastnik upadł na podłogę, a z ręki wypadł mu nóż, który natychmiast został podniesiony przez świadka. W tej sytuacji, unieruchomienie napastnika do czasu przyjazdu policji nie stanowiło już większego problemu.
„Jestem osobą społeczną”
Bohaterem okazał się Demario Davis, który służył w przeszłości w amerykańskiej armii. Podkreślił, że to właśnie doświadczenie wojskowe umożliwiło mu podjęcie właściwej reakcji. Zaznaczył, że nie czuje się bohaterem i zrobił po prostu to, co należało.
– Byłem przy kasie, kiedy mój syn zauważył faceta wchodzącego z nożem (...) Zapytałem pracownicę, gdzie jest ochrona, a ona stwierdziła, że to ona pełni tę funkcję (...) Dzięki mojemu świetnemu wyszkoleniu wojskowemu byłem w stanie zneutralizować zagrożenie do czasu przybycia organów ścigania (...) Jestem osobą społeczną (...) Gliniarze nie mogą zrobić tego wszystkiego sami – skomentował weteran w rozmowie z telewizją Fox News.
Biuro lokalnego szeryfa oficjalnie podziękowało Davisowi i podkreśliło, że swoim bohaterskim wyczynem uratował prawdopodobnie wielu ludzi. Jak dodano, po zatrzymaniu napastnik trafił najpierw na obserwację do szpitala.
Czytaj też:
Brutalny napad na lombard we Wrocławiu. Policja złapała nie tylko sprawcówCzytaj też:
Napad na sklep w Kobyłce. Jest nagranie z monitoringu