„16 stycznia 2023 r. rosyjskie środki kontroli przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim wykryły cel powietrzny zbliżający się do granicy państwowej Federacji Rosyjskiej” – poinformowało we wpisie na Telegramie Narodowe Centrum Kontroli Obrony Federacji Rosyjskiej, które jest częścią rosyjskiego ministerstwa obrony. „Aby zidentyfikować cel powietrzny i zapobiec naruszeniu granicy państwowej Federacji Rosyjskiej” poderwano myśliwiec Su-27.
Rosjanie poderwali myśliwiec
Rosjanie twierdzą, że nad Morzem Bałtyckim przy granicy zidentyfikowali samolot rozpoznawczy P-3C Orion, należący do niemieckiej marynarki wojennej. „Po zawróceniu obcego samolotu wojskowego od granicy państwowej rosyjski myśliwiec wrócił na swoje lotnisko bazowe. Nie doszło do naruszenia granicy” – oświadczyło rosyjskie ministerstwo. W komunikacie zaznaczono też, że „naruszenie granicy państwowej Federacji Rosyjskiej jest niedozwolone”.
Rosjanie twierdzą, że lot rosyjskiego myśliwca „odbył się w ścisłej zgodności z międzynarodowymi zasadami korzystania z przestrzeni powietrznej nad wodami neutralnymi bez przekraczania tras powietrznych i niebezpiecznego zbliżania się do samolotu obcego państwa”.
Incydenty z udziałem rosyjskich maszyn nad Bałtykiem
Po inwazji Rosji na Ukrainę w przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem nasiliły się incydenty z udziałem rosyjskich samolotów. W październiku ubiegłego cztery rosyjskie myśliwce naruszyły polską i szwedzką przestrzeń powietrzną. Do podobnego incydentu w polskiej przestrzeni doszło pod koniec września. O naruszeniu przestrzeni NATO przez rosyjski samolot transportowy Ił-76 było też głośno w sierpniu. Do akcji wkroczył wówczas węgierski myśliwiec Gripen, który znajdował się w bazie na Litwie.
Czytaj też:
Rosjanie mogą podróżować poza Unię Europejską przez Finlandię. Helsinki złagodziły zasady na granicyCzytaj też:
Wiceszef MSZ: Niemcy są po dobrej stronie, ale nie do końca