Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek, 30 stycznia, w dzielnicy Portage Park w Chicago. To dzielnica w północnej części miasta, w której zamieszkuje wielu naszych rodaków.
Zmarła mieszkała w Chicago od dziesięcioleci
Jak relacjonuje telewizja Fox News, na posesji przy 5500 West Melrose Street natrafiono na zwłoki starszej kobiety, które były umieszczone w zamrażarce.
Urządzenie znajdowało się w przydomowym garażu. Podkreślono, że posesja była znacznie zaśmiecona. Śledczy szybko ustalili, że to zwłoki pochodzącej z Polski Reginy Michalski.
Kobieta od wielu lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Większość życia zawodowego przepracowała w koncernie telekomunikacyjnym Motorola.
Nie wiadomo, kiedy i w jaki sposób nastąpił zgon
Telewizja Fox News nie podała, kto dokonał tego makabrycznego odkrycia. Nie poinformowano również, aby organy ścigania dokonały zatrzymań czy postawiły komuś zarzuty w tej sprawie.
Pani Michalski miałaby dzisiaj 96 lat. Nie wiadomo jednak, jakiego wieku dożyła, gdyż umieszczenie zwłok w zamrażarce znacznie utrudnia określenie śledczym chwili zgonu.
„Mówiła o niej, jakby wciąż tu była”
Posesja, na terenie której znajdowały się zwłoki, należała do córki zmarłej. Kobiety mieszkały wspólnie. Sąsiedzi relacjonowali, że nie widzieli zmarłej od lat.
Co jeszcze bardziej zastanawiające, córka pani Michalski przekazywała im sprzeczne informacje. Raz twierdziła, że matka przebywa w domu opieki, innym razem, że zmarła.
– Mówiła o niej, jakby wciąż tu była. Byłabym bardzo zdziwiona, ponieważ powiedziała mojemu tacie, że jej matka była w domu [opieki – red.] w Wisconsin – skwitowała w rozmowie z Fox News Brigitte Yanez, jedna z sąsiadek.
Czytaj też:
Atak Polaka w holenderskiej restauracji. Zabił jedną osobę, dwie ciężko raniłCzytaj też:
Zagadkowa zbrodnia. Chciała upozorować własną śmierć, zabiła sobowtóra