Rosyjska propaganda przeszła samą siebie. „Walentynki to wrogi podstęp Zachodu”

Rosyjska propaganda przeszła samą siebie. „Walentynki to wrogi podstęp Zachodu”

Flaga Rosji
Flaga Rosji Źródło: Wikipedia / Pymouss
Goście rosyjskiego programu publicystycznego krytykowali zwyczaj obchodzenia walentynek. Określili go m.in. mianem „wrogiego podstępu Zachodu”. – Co jest złego w okazywaniu miłości drugiemu człowiekowi, w obdarowywaniu, w mówieniu miłych słów? – odparował jeden z gości programu.

Początki obchodzenia w Europie Walentynek, czyli święta zakochanych, sięgają średniowiecza. Ich nazwa pochodzi od św. Walentego – żyjącego w III wieku po Chrystusie biskupa i męczennika – który jest patronem zakochanych.

Propaganda Rosji krytykuje walentynki

Temat Walentynek został we wtorkowy wieczór podjęty przez rosyjską propagandę. W programie publicystycznym, wyemitowanym w państwowej telewizji, padło stwierdzenie, że wspomniane święto zostało „narzucone” Rosji oraz jest „wrogim podstępem Zachodu”.

Program miał formułę dyskusji z zaproszonymi gośćmi. Przed jej rozpoczęciem prowadzący poprosił o wyświetlenie telewidzom materiału, w którym potępiono walentynki. Następnie goście wymienili się swoimi poglądami.

– W Europie wymyślili sobie ten dzień zakochanych. Miała wzrosnąć liczba urodzeń dzieci, miała wzrosnąć liczba rodzin. A co mamy w zamian? Parady równości, operację zmiany płci i śluby z psami – skomentował Paweł Pożygajło z rosyjskiego resortu kultury.

Rosyjski dziennikarz: Co jest w tym bezdusznego?

Dodał, że obchody dnia św. Walentego „nie mają duszy” i powinny zostać zniesione w Rosji, a w zamian należy wprowadzić święto „zgodne z rosyjskimi tradycjami. Zbieżny punkt widzenia przedstawiała większość obecnych w studiu, ale nie wszyscy.

– Nie widzę nic złego w walentynkach. To dobre dla gospodarki, ponieważ ludzie chodzą kupować prezenty, wydają pieniądze. To pomaga wzrostowi gospodarczemu w naszym kraju. Co jest złego w okazywaniu miłości drugiemu człowiekowi, w obdarowywaniu, w mówieniu miłych słów? Co jest w tym bezdusznego? – powiedział Aleksiej Timofjew z Radia Sputnik.

Wymiana zdań ws. wskaźnika dzietności w Rosji

Podkreślił, że jak wynika ze statystyk Banku Światowego Rosja ma znacznie niższy wskaźnik demograficzny niż wiele krajów Zachodu, np. Portugalia czy Austria.

Na skutek tej uwagi wywiązała się zaskakująca wymiana zdań. – Ale Bank Światowy jest kierowany przez głupich ludzi – skomentował prowadzący program. – Głupi, czy nie, ale potrafią liczyć – skwitował Timofjew.

Czytaj też:
Mocne słowa Kowala ws. decyzji Węgier. „Naplucie w twarz, także Polsce”
Czytaj też:
Tusk w trzech słowach opisał walentynki Kaczyńskiego. Jaki ruszył z ripostą

Źródło: youtube.com/@russianmediamonitor