Aleksandr Łukaszenka zaprosił Joe Bidena na spotkanie do Mińska. Białoruski dyktator zaproponował przywódcy Stanów Zjednoczonych, aby „usiadł do stołu z nim i Władimirem Putinem w celu omówienia, jak powstrzymać wojnę w Ukrainie”.
Łukaszenka wystosował zaproszenie dla Bidena
– Dlaczego Joe Biden przyjedzie do Polski? Dlaczego właśnie tam? Jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych miałby ochotę przyjechać na Białoruś, to ja go serdecznie zapraszam – stwierdził polityk. – Jesteśmy gotowi przyjąć Joe Bidena i podjąć poważną rozmowę na temat przyszłości Ukrainy. Spotkajmy się we trójkę: dwóch agresorów i miłujący pokój prezydent – podkreślił. Można się tylko domyślać, że mówiąc o prezydencie miłującym pokój, miał na myśli samego siebie.
– Spotkajmy się w intencji zakończenia wojny. Gwarantuje, że jak Joe Biden przyleci na Białoruś, to usiądziemy we trójkę i rozwiążemy wszystkie problemy – mówił. Samozwańczy przywódca Białorusi zapewnił, że amerykański prezydent może się czuć w pełni bezpieczny podczas ewentualnej wizyty w Mińsku.
Łukaszenka spotka się z Putinem
Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Władimir Putin spotka się z Aleksandrem Łukaszenką. Do rozmów rosyjskiego przywódcy i samozwańczego prezydenta Białorusi ma dojść w piątek 17 lutego w Nowym Ogaryowie pod Moskwą.
– Władimir Putin znowu będzie namówić Alaksandra Łukaszenkę do bezpośredniego udziału w wojnie – ocenił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Ołeksij Daniłow stwierdził, że białoruski dyktator jak może, opiera się, by nie zmuszono go do aktywnego, bezpośredniego udziału w wojnie przeciwko naszemu narodowi. – Myślę, że w piątek odbędzie się kolejne spotkanie, podczas którego znowu będą go nakłaniać do zmiany punktu widzenia – zaznaczył.
Czytaj też:
„Ciągle prowokują. Zrzucają winę na mnie”. Łukaszenka grozi Polsce i LitwieCzytaj też:
Nowe ustalenia ws. pancernego pociągu Putina. Tajna sieć między rezydencjami