Na antenie radia RAI 1 Antonio Tajani opowiedział o rozmowie ze swoim chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi. Ministrowie spraw zagranicznych Włoch i Chin spotkali się w Rzymie w czwartek 16 lutego. Jak przekonywał europejski polityk, oba kraje zamierzają przekonywać Rosję, by zakończyła toczoną od roku wojnę, przy poszanowaniu ukraińskiej niepodległości.
– Powiedział mi, że Xi wygłosi mowę pokojową w rocznicę inwazji na Ukrainę – przekazał włoski minister. Będzie to kontynuacja chińskiej polityki, polegającej na wezwaniach o pokój, przy jednoczesnym braku potępienia dla rosyjskiej agresji. Rosja i Chiny wciąż utrzymują dobre relacje, uczestnicząc m.in. we wspólnych ćwiczeniach wojskowych u wybrzeży Republiki Południowej Afryki.
– Chińskie stanowisko w sprawie sytuacji w Ukrainie jest konsekwentne i jasne – oświadczył rzecznik chińskiego MSZ, pytany o tę kwestię. Na kilka tygodni przed wybuchem wojny w Ukrainie, Moskwa i Pekin zgodziły się na partnerstwo „bez limitów” i postrzegane są jako przeciwwaga dla globalnego wpływu Stanów Zjednoczonych.
Operacja Mosi. Chiny i Rosja ćwiczą w RPA
Siły zbrojne Republiki Południowej Afryki potwierdziły, że wezmą udział we wspólnych ćwiczeniach morskich z marynarką wojenną Chin oraz Rosji. Manewry mają się odbyć między 17 a 27 lutego. Ćwiczenia mają zostać przeprowadzone u wybrzeży RP, a dokładniej w okolicach największego portu – Durbanu oraz Richards Bay.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, w manewrach ma wziąć udział ponad 350 żołnierzy z RPA wraz z ich rosyjskimi i chińskimi odpowiednikami. Celem ćwiczeń jest wzmocnienie wspaniałych relacji między Republiką Południowej Afryki, Rosją i Chinami oraz wymiana wiedzy operacyjnej i umiejętności. Manewrom nadano nazwę „operacja Mosi”, co oznacza „dym” w języku tswana – jednym z 11 języków urzędowych w RPA.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Bez Rosjan, ale z Chińczykami i Zełenskim. Rusza Monachijska Konferencja BezpieczeństwaCzytaj też:
Kto może powstrzymać Putina? Kwaśniewski zna odpowiedź: Tylko ci dwaj przywódcy