53-letniemu Villepinowi zarzucono "wspólnictwo w oszczerczej denuncjacji, ukrywanie kradzieży i nadużycia zaufania oraz wspólnictwo w fałszerstwie".
Afera dotyczy czołowych polityków francuskich, którym oszczerczo zarzucono posiadanie nielegalnych kont za granicą. Oskarżano o to m.in. ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i obecnego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Villepinowi zarzucano próbę wykorzystania oszczerstw do zdyskredytowania Sarkozy'ego.
W 2004 roku anonimowy informator oskarżył polityków zarówno z prawicy, jak i lewicy o lokowanie na tajnych kontach w banku Clearstream International w Luksemburgu milionów dolarów pochodzących z nielegalnej działalności.
Przeprowadzone dochodzenie wykazało jednak, że anonimowy donos był bezpodstawny. Zdaniem obserwatorów niewykluczone, że fałszywe oskarżenie miało rzucić cień na reputację Sarkozy'ego i uniemożliwić mu dalszą karierę polityczną, a zwłaszcza start w wyborach prezydenckich w 2007 r.
pap, ss