Po pierwszych doniesieniach o wizycie Joe Bidena w Kijowie, temperatura na Kremlu musiała sięgnąć wartości krytycznych. Prezydent USA przyjeżdżając do stolicy, znajdującej się w stanie wojny z Rosją, Ukrainy wywołał furię propagandystów Putina, którzy już teraz prześcigają się w wygłaszaniu niezwykle ostrych opinii na temat tego wydarzenia.
Joe Biden w Kijowie. „Młodzieńcze przechwałki”
Głos w sprawie zabrał m.in. zastępca przewodniczącego Dumy Państwowej Michaił Szeremet. – To jest prowokacja, inaczej tego nie można nazwać – powiedział w państwowej rozgłośni radiowej. – Wizyta na terytorium kraju będącego stroną konfliktu to wyzywający i rażący krok, który będzie miał bezlitosne konsekwencje dla reżimu w Kijowie – mówił.
Co więcej, Szeremet porównał Bidena do nazistów i stwierdził, że przynosi hańbę całemu narodowi amerykańskiemu. – Wraz z przybyciem Bidena zaczęło się odliczanie dla Zełenskiego, a naród amerykański musi zdać sobie sprawę, że ich niefortunni władcy potrzebują tylko wojny, zniszczenia i tragedii – powiedział. – Ludzie tacy jak Biden i jego zespół są hańbą dla narodu amerykańskiego, jak faszyści to hańba dla Niemców. Facet w koszuli w wieku 80 lat postanowił zademonstrować młodzieńcze przechwałki – dodał.
Joe Biden w Polsce
Rosyjskiej propagandzie nie podoba się również wizyta Bidena w Polsce. Swoją opinią w tej sprawie podzielił się w telewizji Rossija 1 były funkcjonariusz KGB Jakow Kedmi.
– Polskę można rzucić na kolana w ciągu godziny przy użyciu broni konwencjonalnej, przywracając ją do epoki kamienia łupanego. 50-60 strategicznych obiektów można zniszczyć w 20 minut i Polski nie ma – stwierdził. – Nie będzie niczego innego: wody, elektryczności, baz wojskowych. Nie potrzeba do tego żołnierzy. Skoro są możliwości militarne, Rosja nie musi ryzykować życia, żeby czołgi pojechały do Warszawy – dodał.
Czytaj też:
Wałęsa o wizycie Bidena w Polsce: Zadałbym mu dwa pytaniaCzytaj też:
Kulisy wizyty Joe Bidena w Kijowie. Mógł spotkać Zełenskiego w Polsce?