Jewgienij Prigożyn przyznał, że jest bezradny. „Nie jest w stanie rozwiązać tego problemu”

Jewgienij Prigożyn przyznał, że jest bezradny. „Nie jest w stanie rozwiązać tego problemu”

Władimir Putin i Jewgienij Prigożyn w 2010 r.
Władimir Putin i Jewgienij Prigożyn w 2010 r. Źródło: government.ru
Jewgienij Prigożyn wciąż nie jest w stanie poradzić sobie z kwestią braku amunicji dla Grupy Wagnera. „Kucharz” Władimira Putina usłyszał, że „jeśli przeprosi odpowiednią osobę, to wtedy jego ludzie ją dostaną”.

Grupa Wagnera pod koniec ubiegłego tygodnia zwróciła się do Ministerstwa Obrony Rosji z prośbą o dostarczenie amunicji. Podkreślono, że decyzja będzie miała wpływ na przebieg całej wojny i dzięki temu wielu wagnerowców przeżyje. Wsparcie miałoby pozwolić na ograniczenie strat o połowę. Następnie pojawiło się kolejne nagranie. Głos zabrał też sam Jewgienij Prigożyn, który zapewniał, że „puka do każdych drzwi w Moskwie”, aby załatwić amunicję.

Jewgienij Prigożyn o problemach z amunicją. „Całkowicie nierozwiązana sprawa”

W poniedziałek 20 lutego szef Grupy Wagnera został po raz kolejny poproszony o komentarz do sprawy. Jewgienij Prigożyn za pośrednictwem biura prasowego należącego do niego firmy Concord opublikował trwające siedem minut nagranie, w którym bardzo emocjonalnie i z wściekłością komentuje sytuację. Kwestia amunicji pozostaje według niego „całkowicie nierozwiązana, co jest bardzo poważnym problemem”.

Założyciel wagnerowców przekonywał, że „zna magazyny i numery partii, więc wie, co się w nich znajduje, a jest tam amunicja”. Dodał, że produkcja jest w stanie zaopatrzyć siły walczące na froncie, a trudności z zaopatrzeniem wynikają ze świadomych decyzji. – Nie mogę rozwiązać tego problemu, mimo wszystkich moich kontaktów i powiązań – ubolewał Prigożyn. Szef Grupy Wagnera kontynuował, że „nikt nie ma pojęcia, skąd wzięły się limity i procedury ws. pozyskiwania amunicji”.

„Trudne relacje” Jewgienija Prigożyna. „Komu powinienem się pokłonić?”

– Nikt nie wiem, jak podpisać pewne dokumenty. Wszyscy kiwają głowami mówiąc, że mam na górze trudne stosunki i muszę przeprosić, wtedy moi żołnierze dostaną amunicję – mówił Prigożyn. Założyciel wagnerowców przekonywał, że nie ma pojęcia, o kogo chodzi. – Kogo powinienem przeprosić? Komu powinienem się pokłonić. 140 milionów Rosjan. Proszę mi powiedzieć, przed kim powinienem się pokłonić, aby ginęło dwa razy mniej moich ludzi niż dzisiaj – podsumował.

Czytaj też:
Biały Dom: Prigożyn dosłownie wrzuca więźniów do maszynki do mięsa
Czytaj też:
Grupa Wagnera zwróciła ciało zabitego Ukraińca. Prigożyn przystał na prośbę z Legii Cudzoziemskiej

Źródło: WPROST.pl