Informację o pożarze „Excape” jako pierwsza otrzymała łotewska straż przybrzeżna. Sytuacja była poważna, ponieważ ognia nie mógł ugasić zamontowany na okręcie autonomiczny system gaśniczy, a przewożonym towarem były niebezpieczne farby i polimery.
Ewakuacja statku na Bałtyku
Łotewskie służby wysłały ratowników, którzy ewakuowali 15-osobową załogę statku. Wysłano też dwa holowniki, na których zamontowano zbiorniki na wodę i generatory piany. Zajęły się ona zwalczaniem pożaru, który wybuchł w maszynowni „Escape” i szybko rozprzestrzenił się na pozostałe części statku.
Okręt pływający pod holenderską banderą w środę przed południem dryfował po Zatoce Ryskiej w stronę brzegu. Znajdował się wówczas w odległości 9 kilometrów od zachodniego wybrzeża akwenu. Informacje na jego temat podawała agencja prasowa LETA, która otrzymała współrzędne od rzeczniczki marynarki wojennej Łotwy.
Statek „Escape” był w niedawnym czasie w polskim porcie. 19 lutego rano pojawił się w Gdyni, skąd wypłynął po godzinie 18.
Czytaj też:
Dwa pożary w Rosji w ciągu kilku godzin. Organy ścigania wszczęły postępowanie karneCzytaj też:
Rosjanie chcieli się ogrzać, użyli benzyny. Sześć osób nie żyje