Anders Fogh Rasmussen w rozmowie z Onetem przyznał, że NATO zbyt łagodnie zareagowało na działania Władimira Putina, poprzedzające zapoczątkowaną przed rokiem inwazję. Były szef sojuszu stwierdził, że brak stanowczych kroków, przyczynił się do eskalacji działań rosyjskiego przywódcy.
– Zareagowaliśmy zbyt niezdecydowanie, zbyt łagodnie, a przez to wysłaliśmy zły sygnał prezydentowi Władimirowi Putinowi, który doszedł od wniosku, że może wziąć Krym praktycznie bez żadnych kosztów i dlatego od tego czasu kontynuuje destabilizację Ukrainy, a rok temu zaatakował już cały kraj – powiedział Rasmussen.
Były szef NATO podkreślił również, że błędem było niewsłuchiwanie się w głosy krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które w 2014 roku ostrzegały przed zbyt łagodnym traktowaniem Putina. – Wprowadziliśmy pewne sankcje, ale moim zdaniem były one zbyt łagodne – zaznaczył.
Byliśmy zbyt naiwni
Rasmussen dopytywany dlaczego stanowcza reakcja NATO nie przyszła już wtedy, kiedy Rosja najechała Gruzję stwierdził, że brak konsensusu w tej sprawie był dla niego niezrozumiały, ale przyznał również, że zanim doszło do zmian politycznych w Gruzji i Ukrainie, Putin nie sprawiał wrażenia zainteresowanego konfliktem z sojuszem. – Też jestem zdumiony, że nie zauważyliśmy działań Rosji w odpowiedni sposób. Byliśmy zbyt naiwni w naszych relacjach z Putinem, ale muszę przyznać, że on sam też się zmienił – podkreślił.
Duński polityk dodał również, że w jego ocenie należy porzucić myślenie, w którym Putin podejmuje swoje decyzje w irracjonalny sposób. Jego zdaniem jego decyzje jawią się jako szalone ponieważ oparte są o niedokładny wywiad, będący wynikiem strachu przed zobrazowaniem dyktatorowi realnej sytuacji.
– Cóż, uważam, że Putin jest racjonalny w swoim myśleniu i w swoim rozumowaniu, więc w te wszystkie domysły o tym, że jest szalony czy niestabilny psychicznie, po prostu nie wierzę. Myślę, że on podejmuje decyzje, które są racjonalne, ale oczywiście opierają się na wywiadzie i informacjach, które otrzymuje. Jeśli zatem otrzymuje niedokładne informacje wywiadowcze, jeśli nie dostaje pełnego obrazu, podejmuje w efekcie szalone decyzje – stwierdził.
Putin rozumie tylko jeden język
Duńczyk nie ma dziś żadnych wątpliwości, że jest tylko jeden sposób na dotarcie do Putina. – Jedyne, co Putin szanuje, to władza. On rozumie tylko język władzy. Chce przedstawiać siebie jako silnego człowieka, dlatego nie szanuje ustępstw ze strony swoich przeciwników lub uważa ustępstwa za słabość, którą może wykorzystać. Właśnie dlatego jedyne, co szanuje to, siła, jedność, stanowczość ze strony swoich przeciwników – powiedział. – To oznacza, że powinniśmy wysłać do Ukrainy wszelką broń, której Ukraińcy potrzebują, aby szybko zakończyć tę wojnę – dodał.
Rasmussen nie ma wątpliwości, że krajom NATO powinna zależeć dziś wyłącznie na zwycięstwie Ukrainy, a to będzie możliwe wyłącznie wtedy, kiedy zostanie spełniony jego najważniejszy warunek. – Definicja zwycięstwa jest bardzo prosta — to wyrzucenie wszystkich wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy – powiedział były szef NATO w rozmowie z Onetem.
Czytaj też:
Gorąca noc w rejonie Bachmutu. Ukraińska armia kontratakujeCzytaj też:
Stan zdrowia Putina się pogarsza? „Ostatnia terapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów”