Gleb Pawłowski na początku swojej politycznej kariery w latach 70. był związany z ruchem dysydenckim w Odessie. Wydawał nawet podziemną gazetę „Poiski”. W 1974 roku po raz pierwszy miał styczność z KGB. Osiem lat później za działalność antysowiecką skazano go na karę trzech lata zesłania w Republice Komi na północnym wschodzie europejskiej części Rosji. Do Moskwy wrócił w 1985 roku.
Gleb Pawlowski był jednym z najbliższych doradców Władimira Putina
W latach 1996-2011 był jednym z najbliższych współpracowników Władimira Putina. Uznawano go za jednego z głównych strategów politycznych Kremla. Radio Swoboda zwróciło uwagę na fakt, że to właśnie fundacja założona przez Gleba Pawłowskiego miała współtworzyć kluczowe punkty polityki wewnętrznej Kremla, w tym ograniczenie samodzielności regionów Rosji, ograniczanie wolności słowa i opozycji.
W 2006 roku otrzymał zakaz wjazdu do Ukrainy po tym, jak wyszło na jaw, że doradzał Wiktorowi Janukowyczowi fałszowanie wyborów prezydenckich.
Dawny doradca zrywa więzi z Putinem
Ostatecznie w 2011 roku Władimir Putin zerwał współpracę z doradcą. Nieoficjalnie pojawiały się plotki, że Gleb Pawłowski miał proponować, aby to Dmitrij Miedwiediew przez drugą kadencję był prezydentem Rosji. Władimir Putin jednak nie chciał ustąpić mu miejsca a dawny doradca popadł w niełaskę.
Po 2011 roku Gleb Pawłowski zaangażował się w działania rosyjskiej opozycji. Na łamach „Moscow Times” ujawniał spiski na szczytach władz na Kremlu, opowiadał także o intrygach wśród najważniejszych rosyjskich polityków. Po inwazji Rosji na Ukrainę stwierdził, że Władimir Putin ma szczęście, a to bardzo niebezpieczne, gdy hazardzista zaczyna wierzyć, iż los jest po jego stronie.
27 lutego agencja TASS oraz Radio Swoboda poinformowały, że Gleb Pawłowski zmarł w wieku 71 lat po długiej chorobie.
Czytaj też:
Rocznica, której wszyscy się bali. Rosyjski kapiszon czy cisza przed burzą?Czytaj też:
Łukaszenka drży przed tajnym planem Putina? „Nie słuchajcie tych kłamstw i czczej gadaniny”