Bachmut odradza się jak Feniks z popiołów. „Tu wykrwawiają się Rosjanie”

Bachmut odradza się jak Feniks z popiołów. „Tu wykrwawiają się Rosjanie”

Zniszczenia w obwodzie donieckim, zdjęcie ilustracyjne
Zniszczenia w obwodzie donieckim, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Eugene Titov
Bachmut to twierdza i symbol ukraińskiego oporu. A Rosjanie robią wszystko, by ten symbol złamać i przejąć kontrolę nad miastem. – Bachmut jest węzłem strategicznym, który stał się dla Ukraińców, jak to się potocznie określa, „miesoróbką”, czyli takim miejscem, gdzie wykrwawiają się Rosjanie. Ale niestety, na tym odcinku wielkie straty ponoszą także żołnierze Ukrainy – mówi w rozmowie z „Wprost” prof. Agnieszka Legucka. Ekspertka z PISM analizuje także, czy niedawna wypowiedź Zełenskiego to zapowiedź rychłego poddania miasta.

– Rosja chce się zemścić. Zemścić dokładnie tam, gdzie poniosła porażkę. Okupanci chcą zająć wschodnią część Ukrainy. Naszym zadaniem jest nie dać im tej możliwości – powiedział kilka tygodni temu . W ten sposób prezydent Ukrainy nakreślił strategię działania wroga. To właśnie zemsta za rozdźwięk między zbrodniczymi planami a rzeczywistością napędza okupantów do przeprowadzania kolejnych wściekłych ataków.

Wyraźnie odczuwa to Bachmut – miasto w obwodzie donieckim, w którym jeszcze do niedawna żyło ok. 70 tys. osób. Szacuje się, chociaż dostęp do wiarygodnych danych jest znacznie utrudniony, że na miejscu pozostało ok. 5 tys. cywilów. Miasto zostało zamienione w ruinę, gdzie zamiast uporządkowanej architektury w oczy rzucają się kratery po pociskach i zburzone budynki.

Napaść Rosji na Ukrainę. „Rosjanie próbują zająć Bachmut od sześciu miesięcy”

Bachmut to miasto, które upadało już wiele razy, gdyby wierzyć rosyjskim przekazom. W rzeczywistości, dzięki silnemu oporowi ukraińskich żołnierzy, trzyma się mocno. Krzyżyk na Bachmucie postawiono m.in. w połowie lutego, kiedy „The New York Times” poinformował, że Ukraińcy zakazali wjazdu do miasta cywilom i pracownikom organizacji humanitarnych. Ten ruch był odbierany jako „preludium” do wycofania się ukraińskich żołnierzy, co skutkowałoby przejęciem pełnej kontroli nad Bachmutem przez okupantów.

– Rosjanie próbują zająć Bachmut od sześciu miesięcy. Robią to w sposób nieudolny, ale konsekwentny. Jest to strategiczne miasto, które otwiera drogę na ważne miejscowości, a jego okupacja domknęłaby przejęcie Donbasu. Gdyby Rosjanom udało się zdobyć Bachmut, zyskaliby „wyjście” na Kramatorsk i Słowiańsk, które z całą pewnością będą kolejnymi twierdzami ukraińskiego oporu – mówi w rozmowie z „Wprost” prof. Agnieszka Legucka, ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).