Dmitrij Pieskow udzielił obszernego wywiadu rosyjskiemu dziennikowi Izwiestija. Rzecznik Władimira Putina podkreślił, że doszło do nieodwracalnego momentu w relacjach z Zachodem. Według Pieskowa „sytuacja zmieniła diametralnie”. Rzecznik Kremla tłumaczył, że kiedy jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie prezydent Rosji wysłał do Waszyngtonu, Brukseli i Wiednia propozycje gwarancji bezpieczeństwa usłyszeli, że nie ma o czym rozmawiać.
– Gdyby chcieli, usiedliby do stołu negocjacyjnego. Rozmowy byłyby trudne, miejscami ciężko byłoby pogodzić strony, ale by się toczyły. Ale oni odmówili – wskazał Pieskow. Rzecznik Putina przyznał, że Rosja poczyniła nawet „bardzo poważne przygotowania w tym zakresie, ale wszystko rozwijało się dynamicznie i ostatecznie Zachód nie chciał negocjować”.
Dmitrij Pieskow o deklaracjach rozmowy Emmanuela Macrona i Olafa Scholza z Władimirem Putinem
Pieskow poruszył też deklaracje Emmanuela Macrona i Olafa Scholza, którzy przekonywali, że nie można tracić kontaktu z Rosją. – Putin jest otwarty na wszelkie kontakty, które mogą pomóc Rosji w osiągnięciu jej własnych celów w taki czy inny sposób. Najlepiej za pomocą środków pokojowych, przy stole negocjacyjnym, ale gdy nie jest to możliwe, także za pomocą środków wojskowych, czego obecnie jesteśmy świadkami – mówił rzecznik Kremla.
– Słyszeliśmy wiele deklaracji Scholza i Macrona, że będą nadal rozmawiać z Putinem, aby znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. Nie było jednak ostatnio żadnych inicjatyw. Słyszeliśmy pięć czy sześć oświadczeń Macrona o chęci zadzwonienia do Putina i porozmawiania, ale wszyscy powinni o tym wiedzieć: nie było żadnych próśb, wskazówek czy sugestii dotyczących możliwej daty przeprowadzenia takiej rozmowy – kontynuował Pieskow.
Rzecznik Kremla o negocjacjach z Ukrainą
Rzecznik Putina podkreślił również kwestię zachowania neutralności wobec stron konfliktu. Zaznaczył, że sytuacja się zmienia, kiedy pośrednio bierze się udział w działaniach wojennych po jednej ze stron, w tym wypadku Ukrainy i deklaruje zamiar zwiększenia zaangażowania. – Jak można w takim wypadku liczyć na potencjał mediacyjny? On jest po prostu stracony – przyznał Pieskow.
Rzecznik Kremla jako jedną ze stron do negocjacji po stronie Ukrainy wskazał Wiktora Medwedczuka, najbliższego i najbardziej wpływowego sojusznika Putina oraz ojca chrzestnego córki prezydenta Rosji – Dariny. Pieskow zaznaczył jednak, że do rozmów mogłoby dojść w momencie spełnienia specjalnej celów operacji wojskowej, jak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie.
Czytaj też:
Niemcy i USA postawiły Wołodymyrowi Zełenskiemu ultimatum? „Ukraina ma pół roku”Czytaj też:
Putin pełen obaw. Chce postawić „barierę” na granicy