Zacharowa skomentowała starcie w Górskim Karabachu. „Poważne obawy”

Zacharowa skomentowała starcie w Górskim Karabachu. „Poważne obawy”

Maria Zacharowa
Maria Zacharowa Źródło: X / MSZ Rosji
W strzelaninie w Górskim Karabachu zginęło co najmniej 5 osób. Ponownym wzrostem napięcia między Armenią, a Azerbejdżanem „zaniepokojona” jest Federacja Rosyjska, w której imieniu wypowiedziała się rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.

Jak przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu, do strzelaniny w Górskim Karabachu doszło 5 marca podczas kontroli ormiańskiego samochodu. Pojazd zatrzymano na trasie z Armenii do Stepanakertu, stolicy enklawy. Urzędnicy przekonywali, że chodziło o podejrzenie przewozu broni.

MSZ Armenii tłumaczenia Azerów nazwało „absurdalnymi”. We własnym komunikacie podkreślało, że w samochodzie przewożono dokumenty, a policjanci mieli przy sobie jedynie broń służbową. Na nagraniach zamieszczonych w sieci widać ostrzelany samochód i krwawe ślady na fotelach. W wymianie ognia zginęło trzech ormiańskich policjantów i dwóch azerskich żołnierzy.

Rosja reaguje na wzrost napięcia w Górskim Karabachu

Na krwawe zdarzenie w tym pełnym napięć regionie zareagowała Federacja Rosyjska. Rzeczniczka tamtejszego MSZ Maria Zacharowa za pośrednictwem aplikacji Telegram wyraziła „poważne zaniepokojenie” wzrostem napięć. Podkreśliła, że w trakcie kilku ostatnich dni dochodziło do licznych przypadków naruszenia zawieszenia broni, a w zdarzeniu z 5 marca zginęły osoby po obu stronach konfliktu.

„Namawiamy obie strony do zachowania powściągliwości i podjęcia kroków deeskalujących sytuację” – pisała. Wezwała też do działania zgodnie z trójstronnym porozumieniem, wypracowanym przez przywódców Rosji, Azerbejdżanu i Armenii w listopadzie 2020 roku. Dotyczyło ono całkowitego zawieszenia broni w strefie konfliktu w Górskim Karabachu.

Zacharowa: Konieczny szybki powrót do negocjacji

Zacharowa przypomniała, że wszelkie spory dotyczące bezpieczeństwa w strefie zawieszenia broni, za którą odpowiada rosyjski kontyngent pokojowy, powinny być rozstrzygane przez obie strony z wykorzystaniem mediacji Rosjan.

„To zdarzenie raz jeszcze utwierdza nas w przekonaniu o konieczności szybkiego powrotu Baku i Erywania do negocjacji” – przekazała rzeczniczka MSZ Rosji. Podkreśliła, że gotowe ramy do rozmów zostały stworzone już w ramach trójstronnych porozumień z 2020, 2021 i 2022 roku.

Nie trzeba chyba przypominać, że rosyjskie nawoływania o pokój i unikanie eskalacji konfliktu pojawiają się w momencie, gdy od ponad roku kraj ten okupuje terytorium Ukrainy i toczy tam krwawą wojnę, nie oszczędzając obiektów cywilnych.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Propagandysta Kremla robi z siebie bohatera. Miał odwiedzić front
Czytaj też:
„Suka wojna” i kupiańscy partyzanci. „Po wsi walają się jak nie ręce, to nogi, a ty nawet nie wiesz czyje”