Polka przez dwie doby była uwięziona z nieżyjącymi znajomymi. Przerażająca relacja matki

Polka przez dwie doby była uwięziona z nieżyjącymi znajomymi. Przerażająca relacja matki

Sophie Russon przeżyła wypadek
Sophie Russon przeżyła wypadek Źródło: Facebook / Sophie Russon
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z 3 na 4 marca w walijskim Cardiff. Trzy osoby zginęły, a dwie w stanie krytycznym odwieziono do szpitala. Jedną z ocalałych jest 20-latka z polskimi korzeniami Sophie Russon.

Trzy dziewczyny w wieku 20 i 21 lat w piątek 3 marca wspólnie bawiły się w klubie w Cardiff. Sophie, Eve i Darcy miały następnie udać się ze starszymi od siebie mężczyznami – 24-letnim Rafaelem i 32-letnim Shanem – nad morze. Grupa znajomych ostatni raz była widziana w nocy z piątku na sobotę czasu lokalnego. Zarówno przyjaciele, jak i matka jednej z zaginionych apelowali, by rozpocząć poszukiwania.

Tragiczny finał poszukiwań. Nie żyją trzy osoby

42-letnia Anna Certowicz, matka Sophie, regularnie dzwoniła na komisariat w celu uzyskania nowych informacji o poszukiwaniach. Policjanci przekazali jej jednak, by „przestała dzwonić”. – Wydawało się, że ich to nie obchodzi. Musiałam pojechać do Cardiff, żeby sama zapukać do drzwi komisariatu. Po prostu nie myśleli, że ta sprawa jest warta zbadania. To było bardzo frustrujące – powiedziała na łamach „Daily Mail”.

Samochód, którym podróżowali młodzi ludzie został odnaleziony dopiero w poniedziałek rano na autostradzie A48, w pobliżu Cardiff Garden Centre. W tragicznym wypadku zginęły trzy osoby (dwie kobiety i mężczyzna), a dwie w stanie krytycznym zostały przewiezione do szpitala. Ludzie zbierali się w okolicach miejsca wypadku i składali kwiaty, by uczcić śmierć młodych osób.

Spędziła dwa dni wśród ciał znajomych. „Była zesztywniała ze strachu”

Jedną z osób, które przeżyły wypadek jest 20-letnia pracownica banku polskiego pochodzenia, Sophie Russon, której matka apelowała o poszukiwania zaginionych. Anna Certowicz zabrała głos po wypadku córki. „Nie ma słów, aby to opisać. Nie wyobrażam sobie, ile czasu zajmie jej otrząśnięcie się z tego. Będzie potrzebowała dużo wsparcia. Jest w szoku, nie do poznania” – powiedziała. Dodała, że Sophie „była zmarznięta, zesztywniała ze strachu, nie mogła dosięgnąć telefonu komórkowego”.

Według relacji matki policjanci przed znalezieniem wraku samochodu przeszukiwali okoliczny teren pieszo, jednak nic nie znaleźli. Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie w celu ustalenia szczegółowych przyczyn tragedii.

Czytaj też:
Katastrofa we Włoszech. Zderzyły się dwa samoloty
Czytaj też:
Zabójstwo Eryka z Zamościa. Sąd zdecydował o losie 16-latki

Źródło: BBC / Daily Mail