– Nie ma w tej chwili przesłanek wstępnych dla przejścia sytuacji w Ukrainie na pokojowy kurs. Absolutnym priorytetem dla Rosji jest i zawsze pozostanie osiągnięcie celów specjalnej operacji wojskowej (tak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie – red.). Obecnie jest to możliwe tylko za pomocą środków wojskowych – przyznał Dmitrij Pieskow. Rzecznik Władimira Putina krytycznie ocenił także propozycję Wolfganga Ischingera.
Rzecznik Władimira Putina o pokoju z Ukrainą. „Osiągnięcie celów Rosji jest możliwe środkami wojskowymi”
Były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wezwał do utworzenia grupy kontaktowej, która już teraz przygotuje przyszłe rozmowy Ukrainy i Rosji ws. zakończenia wojny. Były ambasador Niemiec w USA zaznaczył jednak, że negocjacje nie powinny się rozpocząć, dopóki nie zdecyduje się na to Kijów. Ischinger tłumaczył, że wywieranie na Ukrainie presji, aby negocjacje rozpoczęły się jak najszybciej, byłby równoznaczny z częściowym poddaniem się Rosji.
Zdaniem byłego szefa Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa takie działania powinny być prowadzone równolegle ze wsparciem finansowym i broni dla Ukrainy. Ischinger skrytykował również polityków, którzy nawołują wstrzymania pomocy Ukrainie, aby doszło do zawarcia pokoju. Były ambasador Niemiec w USA wyjaśniał, że grupa powinna działać w formacie podobnym do Ramstein.
Polska w grupie państw, które doprowadzą do zakończenia wojny?
W jej skład powinny wejść USA, Wielka Brytania, Francja i Niemcy, które mogłyby zaangażować Kanadę, Polskę, Hiszpanię, Włochy i kraje bałtyckie oraz kluczowe organizacje międzynarodowe, takie jak ONZ, OBWE, UE i NATO. W regularnych spotkaniach mieliby brać udział ministrowie spraw zagranicznych, którzy omawialiby takie kwestie jak wycofanie sił, czy utworzenie stref zakazu lotów.
Czytaj też:
Pieskow narzeka na śledztwo ws. Nord Stream. „Nadal nie jesteśmy dopuszczeni”Czytaj też:
Pieskow o planie Chińczyków: Przyglądamy się mu z największą uwagą