"Operacja się rozpoczęła" - powiedział Chowdża Seddiki, naczelnik dystryktu Qarabagh w prowincji Ghazni w środkowo-wschodnim Afganistanie, gdzie 19 lipca talibowie porwali 23 zakładników z Korei Południowej. Dwóch Koreańczyków już zostało zabitych.
Seddiki nie podał więcej szczegółów, ani nie powiedział, jakie siły zostały zaangażowane w uwalnianie zakładników.
Wcześniej armia afgańska rozrzuciła ulotki zapowiadające operację odbicia zakładników. "Armia rozrzuciła z helikopterów ulotki ostrzegające ludność kilku okręgów i namawiające do opuszczenia domów, bo może dojść do operacji" - powiedział.
Rano o godzinie 9.30 czasu polskiego upłynął termin kolejnego ultimatum, wyznaczonego władzom afgańskim przez talibów na uwolnienie talibańskich więźniów.
Tymczasem zastępca sekretarza stanu USA ds. azjatyckich Christopher Hill powiedział w środę na spotkaniu państw ASEAN w Manili, że "Stany Zjednoczone współpracują bezpośrednio z rządami południowokoreańskim i afgańskim na rzecz uwolnienia 21 zakładników". "Naprawdę chcemy, żeby zakładnicy zostali uwolnieni" - dodał Hill.
pap, ss