Rosja planuje zrekrutować 400 tys. żołnierzy. Za operację odpowiada Miedwiediew

Rosja planuje zrekrutować 400 tys. żołnierzy. Za operację odpowiada Miedwiediew

Rosyjscy żołnierze
Rosyjscy żołnierze Źródło: Flickr / mym
Zgodnie z zapowiedziami, Rosja będzie rekrutować kolejnych 400 tys. żołnierzy. Proces rozpocznie się od akcji informacyjnej, którą pokieruje były prezydent kraju Dmitrij Miedwiediew.

O powiększeniu rosyjskiej armii z 1,15 do 1,5 mln wojskowych już w grudniu ubiegłego roku mówił minister obrony Siergiej Szojgu. Tłumaczył, że jest to konieczne ze względu na „rosnące zagrożenie ze strony NATO”. Zaznaczał przy tym, iż zależy mu tym razem na żołnierzach kontraktowych, co odsuwało ewentualność kolejnej mobilizacji powszechnej.

Rosja znów szuka żołnierzy

W celu pozyskania chętnych Federacja Rosyjska ma przeprowadzić szeroko zakrojoną kampanię informacyjną. Według portalu URA.ru, zadanie to zostanie powierzone wiceprzewodniczącemu Rady Bezpieczeństwa Dmitrijowi Miedwiediewowi. Popularny polityk ma osobiście zająć się tą kwestią i ponoć już od końca lutego rozmawiał o tym z gubernatorami poszczególnych obwodów oraz regionalnymi wysłannikami Kremla.

To właśnie na gubernatorów i regionalne komisariaty wojskowe ma spaść największa część zadań związanych z rekrutacją. Dziennikarze twierdzą, że znane są nawet kwoty rekrutów, przypisane do poszczególnych obwodów. W podanych przykładowo obwodach czelabińskim i swierdłowskim do końca roku ma zgłosić się po 10 tys. osób, a w obwodzie permskim 9 tys.

Rosyjskie ministerstwo obrony: To normalny proces

Portal URA.ru postanowił o całą sprawę zapytać Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. W odpowiedzi dziennikarze usłyszeli, że resort nie planuje żadnych oficjalnych oświadczeń. Zaznaczono jedynie, iż rekrutacja żołnierzy kontraktowych to „normalny proces”. Choć kampania informacyjne ma rozpocząć się 1 kwietnia, to już teraz ogłoszenia pojawiają się na stronach internetowych regionalnych władz.

Rosyjskie niepowodzenia w Ukrainie od dłuższego czasu przekładają się na plotki o drugiej fali mobilizacji. Do tej pory jednak Kreml zaprzeczał tego typu informacjom. W planowanej na 400 tys. żołnierzy jesiennej „częściowej mobilizacji” udało się zrekrutować ponad 330 tys. osób. Władze kraju ogłosiły już zakończenie tamtego procesu, jednak podkreśla się, że prezydent Putin nie podpisał jeszcze dekretu w tej sprawie.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Nawet eksperci nie wiedzą, co się dzieje z rosyjską armią: władze na Kremlu nie dożyją zwycięstwa
Czytaj też:
Ministerstwo Obrony pokazało notatnik rosyjskiego oficera. Porażające zapiski