„Zamieszanie” w rezydencjach Łukaszenki. Białoruski dyktator ma sobowtóra?

„Zamieszanie” w rezydencjach Łukaszenki. Białoruski dyktator ma sobowtóra?

Aleksander Łukaszenka
Aleksander Łukaszenka Źródło: Shutterstock / Asatur Yesayants
Od wielu miesięcy w mediach pojawiają się sugestie, że Władimir Putin ma swojego sobowtóra. Jak się okazuje, na podobny manewr mógł się również zdecydować Aleksandr Łukaszenka.

Na niezależnym kanale białoruskiego wywiadu pojawił się niespodziewany wpis. Wynika z niego, że funkcjonariusze KGB zajmują się obecnie poszukiwaniem na terenie całego kraju „grupy dywersantów”. W ich sprawie nie ujawniono żadnych szczegółów poza tym, że pochodzą rzekomo z obwodu grodzieńskiego. Jak czytamy na Telegramie, w akcję są zaangażowani m.in. specjaliści od dronów. Służby mają pracować w trybie nadzwyczajnym, chociaż oficjalnie tłumaczy się, że są to jedynie ćwiczenia.

W dalszej części wpisu przyznano, że „w rezydencjach Aleksandra Łukaszenki miało dojść do zamieszania o bezprecedensowym charakterze”. Zablokowane zostały m.in. podjazdy do nieruchomości. Personel zatrudniony w MSW musiał się liczyć z odwołaniem wolnego weekendu.

Aleksandr Łukaszenka ma sobowtóra?

Niemal w tym samym czasie do funkcjonariuszy miała trafić plotka, że samozwańczy prezydent ma swojego sobowtóra. Miał on być sprawdzony podczas kilku meczów hokeja, jednego z ulubionych sportów białoruskiego dyktatora. „W tej chwili jest to jeden z najbardziej strzeżonych tematów w Służbach Bezpieczeństwa Białorusi” – stwierdzono. W tej kwestii również strona białoruska jest niezwykle tajemnicza i nie ujawnia żadnych szczegółów w sprawie rzekomego sobowtóra.

We spisie na Telegramie zdradzono także, że białoruskim władzom nie udało się nawiązać dialogu ze Stanami Zjednoczonymi – ani za pośrednictwem MSZ, ani innymi kanałami dyplomatycznymi.

Akcja KGB w Grodnie. Cudzoziemiec został „zlikwidowany”?

W połowie marca w mediach pojawiły się doniesienia o o przeprowadzeniu w Grodnie operacji „zlikwidowania” obywatela obcego państwa.

„Podczas podejmowania specjalnych działań w zakresie przeciwdziałania zamiarom osób, które wjechały na terytorium Republiki Białorusi w celu dokonania aktów terrorystycznych, 19 marca 2023 roku na ulicy Kurczatowa w Grodnie został zlikwidowany obywatel obcego państwa” – podano w komunikacie.

Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że „najwyższy poziom zagrożeń zewnętrznych skłania do zwrócenia szczególnej uwagi na zagrożenia wewnętrzne”. Jak podaje Biełsat, przy mężczyźnie, który zginął podczas wymiany ognia w Grodnie, rzekomo znaleziono sfałszowany rosyjski paszport wystawiony na nazwisko Aleksieja Łomakina.

Organizacja byłych białoruskich mundurowych ByPol poinformowała, że ustaliła prawdziwą tożsamość osoby, którą w białoruskiej telewizji przedstawiono jako zlikwidowanego przez antyterrorystów dywersanta. Ich zdaniem chodzi o ucharakteryzowanego Alaksieja Zacharowa, śledczego Zarządu KGB z obwodu witebskiego.

Czytaj też:
Ludzkie szczątki blisko granicy z Białorusią. „To czaszka, miednica i długie kości”
Czytaj też:
Białoruskie KGB na przejściu z Polską. „Mają karabiny, prowadzą przesłuchania”

Źródło: Biełsat