"Oni wysyłają Ukrainie złom, a sobie kupują nowoczesne wyposażenie, finansowane przez UE" – twierdzi anonimowy unijny dyplomata, cytowany przez Politico, wywołując tym samym prawdziwą burzę z Estonii.
Trudno się dziwić, bo chodzi o kraj, przodujący od początku wojny w pomocy dla Kijowa. Wymowa tekstu Politico jest jednak taka, że cwani Estończycy skorzystali z europejskiego finansowania, żeby wymienić starą broń na nową. Niezależnie od tego, że jest to ordynarne kłamstwo – o czym za chwilę – warto pamiętać o dwóch podstawowych sprawach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.