„NYT” przypomina, że bliski sojusz Putina i Łukaszenki pozwolił Rosji wzmocnić gotowość Białorusi do rozmieszczenia broni jądrowej. We wtorek minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował, że Rosja dostarczyła Białorusi system rakietowy Iskander-M, który może przenosić zarówno głowice konwencjonalne, jak i jądrowe.
Ponadto Szojgu powiedział podczas telekonferencji z przywódcami rosyjskich sił zbrojnych, że połowa samolotów szturmowych w białoruskich siłach zbrojnych ma teraz środki do przenoszenia broni jądrowej. W zeszłym miesiącu Putin ogłosił, że planuje rozmieścić głowice jądrowe w sąsiednim państwie, a Łukaszenka powiedział, że zgodzi się na to, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Wojna w Ukrainie. Putin będzie naciskał na Białoruś?
Białoruś służyła jako miejsce wypadowe dla sił rosyjskich atakujących Ukrainę, chociaż Łukaszenka starał się uniknąć uwikłania w niepopularny w kraju konflikt. Kreml, który zaopatruje Mińsk w mocno dotowany gaz i inną pomoc, dąży do coraz bliższych więzi.
Po przybyciu na Kreml w środę Łukaszenka powiedział: „Pociski latają, a pojazdy wojskowe są w ruchu zarówno w Rosji, jak i na Białorusi, więc wszystko przezwyciężymy; zajmie to trochę czasu”, zgodnie z kremlowskim zapisem ich wstępnych przemówień.
W ocenie Instytutu Studiów nad Wojną podczas rozmowy Władimir Putin będzie najprawdopodobniej wywierać kolejne naciski na Białoruś. Zdaniem amerykańskich analityków Kreml będzie próbował wymusić na Aleksandrze Łukaszence pogłębienie integracji z Państwem Związkowym. W najnowszym raporcie przygotowanym przez think-tank stwierdzono, że rosyjski przywódca może również próbować wymusić kolejne ustępstwa, ograniczające niezależność Białorusi pod przykrywką ochrony Państwa Związkowego przed rzekomymi zachodnimi zagrożeniami wojskowymi lub terrorystycznymi.
Czytaj też:
Incydent w czasie wizyty Łukaszenki w Moskwie. Ogień w budynku ministerstwa obronyCzytaj też:
Szef rosyjskiego wywiadu poszedł z tym do Łukaszenki: Polska czeka na odpowiedni moment