Wnikliwi obserwatorzy wydarzeń, jakie mają miejsce na wojnie, są w stanie wychwycić takie treści, które już od ubiegłego roku są w ogólnodostępnym obiegu. To, że Ukraińcom zabraknie rakiet do poradzieckich systemów obrony powietrznej np. BUK czy TOR było wiadomo od dawna. Ich zużycie było bardzo intensywne wobec ataków lotniczych i rakietowych Rosjan. A producentem rakiet jest tylko Rosja. To, że w Ukrainie działają wojska specjalne niektórych państw, w tym i NATO, też było wiadome. Ich udział w szkoleniu żołnierzy Ukraińskich jest nieoceniony.
Informacje, które z taką pasją publikują media i komentują eksperci, są wielowątkowe i tylko cząstkowe, rzekłbym peryferyjne. Ich analiza nie pozwala na zbudowanie sobie jakiegokolwiek obrazu czy scenariusza tego, do czego przygotowują się siły zbrojne Ukrainy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.