Przypomnijmy: na początku kwietnia w kawiarni położonej centrum Petersburga doszło do zamachu bombowego.
W jaki sposób zginął Właden Tatarski?
Zginął w nim rosyjski „korespondent wojenny” – a właściwie kremlowski propagandysta – Właden Tatarski. Był on popularnym na komunikatorze Telegram blogerem, który kręcił m.in. filmy z anektowanych przez Rosję obwodów Ukrainy. Tatarski był jedyną śmiertelną ofiarą wybuchu, jednak rannych zostało ponad 20 osób.
Do zdarzenia doszło w trakcie spotkania propagandysty ze swoimi czytelnikami. Kilka minut przed eksplozją otrzymał od jednej z uczestniczek spotkania prezent, którym było niewielkie, pozłacane popiersie Tatarskiego.
To właśnie wewnątrz figurki znajdował się materiał wybuchowy. Wspomniana kobieta została zatrzymana przez organy ścigania już następnego dnia po zamachu. Okazała się nią 25-letnia Rosjanka Daria Trepowa.
FSB rzuca oskarżenia pod adresem Ukrainy
Jak donosi białoruski, niezależny od reżimu Aleksandra Łukaszenki portal Nexta, Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej upubliczniła właśnie swoje ustalenia ws. sprawców zamachu w Petersburgu. Należy podkreślić, że na chwilę obecną nie sposób zweryfikować tych doniesień.
FSB twierdzi, że zamach miał zostać zorganizowany przez ukraińskie służby specjalne we współpracy z grupą rosyjskich opozycjonistów, którzy przebywają poza granicami Rosji. Wskazano również nazwisko osoby, która rzekomo miała przekazać Trepowej zawierającą ładunek wybuchowy figurkę.
„Podobno bombę przekazał Darii Trepowej obywatel Ukrainy Jurij Denisow. Do Rosji przybył z Kijowa w lutym przez terytorium Łotwy. FSB podała, że 3 kwietnia wyjechał z Rosji tranzytem przez Armenię do Turcji” – donosi Nexta.
Czytaj też:
48-letni powiernik Putina nie żyje. „Narządy zawiodły”Czytaj też:
Mówi się o nim „bank rosyjskich szpiegów”. USA nałożyły na niego kolejne sankcje