Władimir Putin wraz z merem Moskwy Siergiejem Sobianinem uczestniczyli w nocnym nabożeństwie wielkanocnym w soborze Chrystusa Zbawiciela. Uroczyste nabożeństwo modlitewne odprawił patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl.
– Święta Wielkanocne dają wierzącym nadzieję, inspirują do dobrych myśli i czynów oraz służą utrwalaniu w społeczeństwie ideałów i wartości moralnych – mówił Władimir Putin. Rosyjski prezydent pochwalił działalność Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i jej „starania o zachowanie dziedzictwa historycznego i kulturowego, rozwiązywanie kluczowych problemów społecznych, wzmacnianie instytucji rodziny, wychowanie młodzieży i harmonizację stosunków międzyreligijnych”.
Nowe nagranie z Putinem. „Czego on się boi?”
– Kościół zawsze był z ludźmi, dzieląc z nimi radości i trudy. A dziś, w obliczu poważnych wyzwań, aktywnie angażuje się w dzieła miłosierdzia i miłości, pomagając ludziom znaleźć silne wsparcie duchowe – podkreślił.
Jednak to nie słowa rosyjskiego prezydenta wzbudziły zainteresowanie opinii publicznej. Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy zwrócił uwagę na obstawę, z jaką porusza się patriarcha Cyryl.
„Tak wygląda strach. Patriarcha moskiewski Cyryl przybył na nabożeństwo wielkanocne w towarzystwie rekordowej liczby ochrony – około 20 osób. A cały oddział Federalnej Służby Bezpieczeństwa ustawił się w trzech rzędach wokół Soboru Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Car Putin i mer Moskwy Sobianin tradycyjnie chowali się przed ludźmi bliżej ołtarza. Czego boi się elita rządząca Rosją?” – zastanawiał się Anton Geraszczenko.
twitterCzytaj też:
Prigożyn chce zakończenia wojny. „Jest ryzyko, że sytuacja może się pogorszyć”Czytaj też:
Polityczny wróg Władimira Putina w stanie krytycznym. Mógł znowu zostać otruty