Były premier Włoch podupadł w ostatnim czasie na zdrowiu. Doniesienia o problemach z płucami szybko ustąpiły miejsca podejrzeniom nowotworu. Dziennik „Corriere della Serra” już w ubiegłym tygodniu informował – choć nieoficjalnie – że Silvio Berlusconi ma białaczkę i z tego powodu znalazł się na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala w Mediolanie.
Silvio Berlusconi opuszcza oddział intensywnej terapii
Grupa dziennikarzy czekała w niedzielę na brata byłego premiera, Paola. Mężczyzna stał przed szpitalną bramą, kiedy reporterzy usiłowali zdobyć od niego jakąkolwiek informację. Brat Silvio komunikował się z nimi przez szybę samochodu, odpowiadał jednym słowem bądź gestem.
Z tej nietypowej rozmowy można wywnioskować, że były premier Włoch opuścił oddział intensywnej terapii, ale pozostanie w szpitalu. Paolo Berlusconi pokazał reporterom uniesiony kciuk, mówiąc „w porządku”, a następnie gestem dłoni zachęcał, by „zwolnić”, co może oznaczać prośbę o cierpliwość.
Problemy ze zdrowiem Berlusconiego
Polityk i magnat medialny, 86-letni Silvio Berlusconi w ostatnich latach kilkukrotnie trafiał do szpitala. W 2016 roku w szpitalu San Raffaele przeszedł zabieg wymiany zastawki aortalnej, który przeprowadzano na otwartym sercu. Z kolei w 2019 roku przeszedł operację udrożnienia jelit. Rok później były premier Włoch mierzył się z koronawirusem, który wywołał u niego silne zapalenie płuc. W roku 2022 ponownie trafił do szpitala z powodu infekcji dróg moczowych.
Pod koniec marca Berlusconi przechodził w mediolańskim szpitalu rutynowe badania, po których 30 marca został wypisany do domu. W środę piątego kwietnia został ponownie przewieziony do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii.
Czytaj też:
Berlusconi poważnie chory. Włoskie media podały szczegóły diagnozyCzytaj też:
Berlusconi w szpitalu. Reuters pisze o oddziale intensywnej terapii