Na jednym z filmów, które w poniedziałek trafiły do sieci, widać jak młoda dziewczyna bawi się i tańczy z dwiema fokami w pokoju z widokiem na morze, a na innym widnieje wycieńczona foka, leżąca na łóżku.
Skandal w odeskim delfinarium
Organizacja zajmująca się ochroną zwierząt, która zwróciła uwagę na nagrania, wskazała we wpisie na Facebooku, że zdjęcia wykonano w hotelu należącym do delfinarium. Agencja Unian podała, że delfinarium wprowadzić „usługę wypożyczania zwierząt” dla gości hotelu Nemo, w szczególności fok do sesji zdjęciowych w pokojach. Z „usługi” mieli skorzystać influencerzy.
Gdy nagrania trafiły do sieci, na profilu odeskiego delfinarium pojawił się szereg komentarzy, w których internauci wyrażali oburzenie takimi praktykami. „Wstyd, żeby tak traktować zwierzęta”, „Jak to możliwe” – można było przeczytać. Po kilku godzinach wpisy zostały jednak usunięte.
Aktywiści zawiadomili policję
Organizacja „UAnimals” poinformowała, że zawiadomiła o sprawie policję. „Uważamy, że taka sytuacja jest niedopuszczalna, dlatego natychmiast złożyliśmy doniesienie na policję zgodnie z częścią 12 artykułu 25 ustawy Ukrainy, który zabrania świadczenie usług fotograficznych dzikim zwierzętom poza ogrodami zoologicznymi, cyrkami i delfinariami” – przekazali aktywiści.
„Ta historia po raz kolejny pokazuje, że zwierzęta do delfinariów to tylko narzędzie do zarabiania pieniędzy. Delfinaria powinny być zakazane” – dodali.
Delfinarium nie widzi problemu
W reakcji na głosy krytyki odeskie delfinarium oświadczyło – jak informuje agencja Unian – że „foki są towarzyskie, więc obcowanie z ludźmi stało się dla nich normą”.
Czytaj też:
Te kraje nie odcinają się od Putina. „Napaść na Ukrainę jako pretekst”Czytaj też:
Niespodziewana wizyta Władimira Putina. Prezydent Rosji przyjechał do Ukrainy