Prigożyn opublikował list otwarty ws. walk w Sudanie. „Jest pozbawionym zasad, krwawym zabójcą”

Prigożyn opublikował list otwarty ws. walk w Sudanie. „Jest pozbawionym zasad, krwawym zabójcą”

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn Źródło: Newspix.pl
Jewgienij Prigożyn opublikował list otwarty, w którym zaproponował pośredniczenie w rozmowach pokojowych między stronami walk w Sudanie. „ONZ i wielu innych chce rozlewu krwi Sudańczyków, a ja chcę pokoju” - napisał właściciel Grupy Wagnera. Trafnie skwitował te słowa doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

Od blisko tygodnia w Sudanie – przede wszystkim w Chartumie, stolicy tego kraju – trwają zacięte walki, a właściwie próba zamachu stanu.

Widmo klęski głodu w Sudanie

Walki toczą się pomiędzy rządową armią SAF, która służy pod dowództwem generała Abdela Fattaha Al-Burhaniego, a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF), podległymi wiceprezydentowi gen. Mohammadowi Hamdanowi Dagalo. Według najnowszych szacunków śmierć poniosło co najmniej 330 osób, a ponad 3 tys. zostało rannych.

Niestety, w walkach giną nie tylko żołnierze, ale również cywile. Co gorsza, przedłużający się konflikt grozi pojawieniem się klęski głodu w Sudanie, którego liczba ludności wynosi ok. 46 milionów osób.

O powadze sytuacji dobitnie świadczy choćby fakt, że Stany Zjednoczone przygotowują się do ewakuacji przy użyciu śmigłowców pracowników swojej ambasady w Chartumie. Warto wspomnieć, że ten scenariusz został już zastosowany przez Amerykanów w Sajgonie w 1975 r. oraz w Kabulu w 2021 r.

Grupa Wagnera zbroi sudańskich rebeliantów

Jak ujawniła amerykańska telewizja CNN, sudańscy rebelianci pod przywództwem gen. Dolago są wspierani przez najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera. Wagnerowcy dostarczyli broń i amunicję z terytorium sąsiadującej z Sudanem Libii, gdzie znajdują się ich bazy.

Należy wyraźnie podkreślić, że wagnerowcy nie działają na własną rękę, ale stanowią „długie ramię Moskwy”. Rosja celowo zaognia sytuację w Sudanie, aby w ten sposób uzyskać jak najszerszy dostęp do tamtejszych złóż złota.

Prigożyn zaproponował mediację ws. konfliktu w Sudanie

W piątek, 21 kwietnia, doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko opublikował na Twitterze list otwarty, którego autorem jest właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. Zaoferował on wcielenie się w rolę mediatora pomiędzy stronami walk w Sudanie. Podkreślił, że posiada rozległe kontakty we władzach tego kraju.

„Aby pomóc w rozwiązaniu istniejącego konfliktu i dla przyszłego dobrobytu Sudanu, jestem gotów pośredniczyć w negocjacjach (...) Chciałbym również prosić o pozwolenie na wysłanie na własny koszt samolotów z lekarstwami i wszystkim, co jest potrzebne ludziom, którzy cierpią, a także żołnierzom obu stron” – czytamy w piśmie sygnowanym przez Prigożyna.

„ONZ i wielu innych chce rozlewu krwi Sudańczyków”

Przyznał, że członkowie Grupy Wagnera szkolili w przeszłości żołnierzy sudańskich. Wysunął również kuriozalne zarzuty pod adresem Organizacji Narodów Zjednoczonych.

„ONZ i wielu innych chce rozlewu krwi Sudańczyków, a ja chcę pokoju (...) To, co dzieje się teraz w Sudanie, nie jest tym, do czego szkoliliśmy Sudańczyków. Szkoliliśmy ich, aby potrafili bronić swoich granic przed wrogami” – czytamy w dalszej części listu.

„Prigożyn jest pozbawionym zasad, krwawym zabójcą”

Heraszczenko nie pozostawił suchej nitki na oświadczeniu właściciela Grupy Wagnera. Przypomnijmy, że najemnicy Prigożyna stanowią znaczący komponent rosyjskich sił, które biorą udział w inwazji na Ukrainę, a także słyną z niebywałego okrucieństwa.

„Prigożyn jest pozbawionym zasad, krwawym zabójcą. Morduje ludzi dla pieniędzy. Walczy tam, gdzie mu płacą. Tak tłumaczę jego oświadczenie o oferowaniu pomocy mieszkańcom Sudanu, gdzie ma miejsce masakra” – skwitował ukraiński polityk.

twitterCzytaj też:
Bestialska egzekucja jeńca. Ukraiński wywiad zna nazwisko sprawcy
Czytaj też:
Odsiadywał wyrok za zabójstwo. Po powrocie z Ukrainy zabił niepełnosprawnego

Źródło: twitter.com/Gerashchenko_en