Opisywana tutaj brytyjska para mieszkała razem w miejscowości Holcombe w hrabstwie Devon. 32-letnia Aleasha Sullivan związana była z 3-letnim Joshuą Sandercockiem. Jesienią 2021 roku znaleziono ich martwych w różnych pomieszczeniach tego samego domu. Dopiero w czwartek 20 kwietnia 2023 roku służby zdecydowały się przedstawić opinii publicznej wyniki swojego śledztwa.
Tajemnicza śmierć pary Brytyjczyków
Eksperci współpracujący z brytyjską policją uznali, że w sprawie tajemniczej śmierci w Holcombe nie ma sensacyjnego wyjaśnienia. Ich zdaniem doszło do „bardzo rzadkiego”, ale jednak przypadku. Stwierdzili, że między oboma zgonami nie było związku, mimo iż nastąpiły w podobnym czasie. Żadne dowody nie wskazywały na to, by miało być inaczej.
W trakcie dochodzenia przyczyn obu zgonów do mediów wyciekły szczegółowe informacje na temat życia Aleashy i Joshuy. Kobieta miała przydzielonego pracownika socjalnego, ponieważ w jej życiu nie brakowało narkotyków oraz problemów psychicznych i fizycznych. Była świadkiem i ofiarą przemocy. Związek pomagał jej wyjść na prostą.
Przyczyna śmierci Aleashy Sullivan
Ostatecznie patolog stwierdziła, że kobieta zmarła na chorobę zakrzepową płuc. Jej zgon uznano za całkowicie naturalny. Nie podano informacji na temat okoliczności śmierci jej partnera. Zaznaczono jednak, że nie było żadnych śladów walki, obecności osób trzecich ani wiadomości pożegnalnych czy działań samobójczych. Nie dało się też stwierdzić, że zmarli wiedzieli o zgonie drugiej osoby.
Czytaj też:
Śmierć pary Ukraińców w Łodzi. „Mężczyzna leżał w namiocie rozłożonym na łóżku”Czytaj też:
Prokremlowscy propagandyści w strachu. Przesyłki przypomniały im o losie Tatarskiego