We wsi Wiskule, w Puszczy Białowieskiej, znajduje się posiadłość myśliwska oddalona zaledwie 8 km od granicy polsko-białoruskiej. To tam przez cztery i pół godziny miał ostatnio przebywać Aleksandr Łukaszenka. Nietypową aktywność białoruskiego dyktatora ujawnili blogerzy z projektu Biełaruski Hajun.
Łukaszenka przy polskiej granicy. „Chciał ukryć tę wizytę”
„Łukaszenka był dziś we wsi Wiskule, ale propaganda postanowiła podkreślić tylko jego wizytę w Grodnie. Z naszych danych wynika, że Łukaszenka spędził dziś ok. 4,5 godziny w rejonie rezydencji w Puszczy Białowiejskiej. Co tam robił i dlaczego propaganda pokazuje teraz tylko drugą część jego podróży? Propagandyści poinformowali, że opuścił Mińsk dopiero po godzinie 16:00, kiedy przybył na mecz hokejowy do Grodna” – piszą.
Blogerzy powołują się na relacje świadków, którzy widzieli, że helikopter Łukaszenki leciał na zachód od rezydencji Aziorny. Później zauważono go już w obwodzie brzeskim, lecącego w kierunku Puszczy Białowiejskiej. „Znacznie później jego służba prasowa postanowiła pokazać materiał filmowy, na którym leciał helikopterem, nazywając to „przeglądem obwodu grodzieńskiego i brzeskiego”, co tylko potwierdziło dane źródeł, że leciał helikopterem” – zwraca uwagę Biełaruski Hajun.
Agencja Belta zamieściła nagranie z przelotu helikopterem oraz trasę, jaką pokonał białoruski przywódca. Czerwona linia biegnie prosto z Puszczy Białowieskiej.
Białoruś prowadzi prace w dawnej jednostce blisko polskiej granicy
Dzień wcześniej informowaliśmy, że Białorusini prowadzą prace sezonowe w byłej jednostce rakietowych wojsk strategicznych, która znajdowała się blisko granicy z Polską. Aleksandr Łukaszenka rozkaz w tej sprawy wydał w marcu. Białoruś przekonuje, że w razie potrzeby może szybko przygotować obiekt do użytku.
Białoruski resort podkreślił, że bojowe stanowiska startowe były wcześniej wykorzystywane do obsługi mobilnego naziemnego systemu rakietowego Topol.
Czytaj też:
Białoruś przygotowuje się na ataki z powietrza. Zarządzono ćwiczeniaCzytaj też:
Ćwiczenia wojskowe przy granicy z Polską. Białoruskie MON o szczegółach