Kreml lawiruje między próbami użycia islamskich terrorystów przeciw Zachodowi a strachem przed eksportem dżihadu na terytorium Rosji.
Siergiej Szojgu zdenerwował talibów, stwierdzając, że stanowią oni zagrożenie dla wpływów rosyjskich w Azji Środkowej. Reżim afgański, z którym Moskwa utrzymywała dotąd całkiem przyjazne relacje, zareagował gniewnie na oświadczenia rosyjskiego ministra obrony, złożone podczas posiedzenia Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Grupuje ona – poza Chinami, Rosją i jej dawnymi koloniami w Azji – m.in. także Indie, Pakistan i Iran.
Spięcie to stawia pod znakiem zapytania podejmowane przez Rosję starania, żeby reaktywować przygasłą ostatnio działalność islamskich terrorystów i skierować ją przeciw Zachodowi.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.