Rosja miała wręczyć notę protestacyjną polskiemu dyplomacie. „Wypaczanie historii”

Rosja miała wręczyć notę protestacyjną polskiemu dyplomacie. „Wypaczanie historii”

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow Źródło: Newspix.pl / SIPAUSA
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych skrytykowało polskie władze za to, że ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew nie mógł złożyć kwiatów z okazji zakończenia II wojny światowej.

Jak podaje agencja RIA Novosti związana z Kremlem, polski chargé d'affaires w Rosji Jackek Śladewski miał otrzymać od rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych notę protestacyjną w związku z wydarzeniami na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.

Rosja oburzona postawą Polski

W komunikacie prokremlowskiej agencji zaznaczono, że polski dyplomata miał usłyszeć, że „antyrosyjskie działania Warszawy wykroczyły poza zasady komunikacji między sąsiednimi państwami”. Pojawić się miała również zapowiedź „adekwatnej reakcji ze strony Rosji”.

W nocie protestacyjnej MSZ Rosji miało także zarzucić polskim władzom „bezczynność, przez którą doszło do zakłócenia tradycyjnej ceremonii złożenia wieńców”. W dalszej części komunikatu rosyjski resort miał skrytykować Polskę za „rusofobiczną politykę, która ma na celu wypaczenie historii II wojny światowej w celu wymazania z pamięci Polaków wdzięczności dla żołnierzy Armii Czerwonej, którzy wyzwolili ich kraj”.

Polskie władze nie odniosły się na razie do depeszy agencji związanej z Władimirem Putinem.

Maria Zacharowa: Dzika postawa Polski

Oburzenia wydarzeniami w Warszawie nie kryła również Maria Zacharowa. Rzeczniczka MSZ Rosji stwierdziła, że „nie ma cenzuralnych słów na określenie tego, co się stało”. Współpracownica Siergieja Ławrowa mówiła również o „nieprzyjaznej i dzikiej postawie strony polskiej”. W jej opinii „obrażona została pamięć o ponad 600 tysiącach radzieckich żołnierzy, którzy wyzwalali kraj spod niemieckiej okupacji”.

W swoim wystąpieniu Maria Zacharowa skrytykowała także polskie władze – stwierdziła, że „nie dopełniono obowiązków i zezwolono na prowokację wobec dyplomatów z Rosji”.

Ambasador Rosji nie złożył kwiatów w Warszawie

Ambasador Rosji w Polsce zamierzał wraz z delegacją złożyć wieniec na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Wszystko z powodu Dnia Zwycięstwa. 9 maja Rosjanie obchodzą zakończenie II wojny światowej w Europie i wygraną Aliantów nad nazistowskimi Niemcami. Sergiejowi Andriejewowi plany pokrzyżowali jednak aktywiści Euromajdanu i uchodźcy z Ukrainy, którzy zarejestrowali tam legalną manifestację.

Przed wejściem do mauzoleum pojawiło się wiele ukraińskich flag oraz krzyże z nazwiskami ofiar wojny w Ukrainie nad symbolicznymi grobami. Rosyjski dyplomata był eskortowany przez polską policję. Protestujący uniemożliwili Andriejewowi złożenie kwiatów, wiec ambasador zostawił je przed ukraińskimi flagami. Wieniec został zdeptany przez aktywistów i uchodźców, a rosyjską flagę zawieszono na atrapie rakiety z podpisem: „terroryści”.

Czytaj też:
Ambasador Rosji wezwany do polskiego MSZ. „Nota protestacyjna”
Czytaj też:
Ostra reakcja rosyjskiej dyplomacji ws. ambasadora Rosji w Polsce. „Dwulicowość polityki Warszawy”

Źródło: RIA Novosti