Cichanouska komentuje nieobecność Łukaszenki. „Powinniśmy być dobrze przygotowani”

Cichanouska komentuje nieobecność Łukaszenki. „Powinniśmy być dobrze przygotowani”

Swiatłana Cichanouska
Swiatłana Cichanouska Źródło: Waldemar Dowejko
Swiatłana Cichanouska tłumaczy, że odejście Aleksandra Łukaszenki dałoby szansę na demokratyzację Białorusi. „Powinniśmy być dobrze przygotowani na każdy scenariusz” – zastrzegła jednak liderka białoruskiej opozycji i wskazała na zagrożenie ze strony Rosji.

Przypomnijmy: od blisko tygodnia mnożą się spekulacje, dotyczące stanu zdrowia 68-letniego Aleksandra Łukaszenki.

Absencja na ważnych wydarzeniach

Białoruski dyktator nie pojawił się publicznie od 9 maja. Nie wziął udziału w oficjalnym obiedzie, na który zaprosił go Władimir Putin po uroczystościach Dnia Zwycięstwa w Moskwie.

Nie wziął również udziału w uroczystościach w Mińsku z okazji Dnia Flagi Narodowej, Herbu i Hymnu, który przypada 14 maja. Łukaszenkę zastąpił wówczas premier Raman Hałouczenka, który odczytał przemówienie w imieniu dyktatora.

Łukaszenka miał zgłosić się w ubiegłą sobotę do szpitala. Zdaniem białoruskiego opozycjonisty Pawła Łatuszki, dyktator prawdopodobnie cierpi na „infekcyjno-alergiczne zapalenie mięśnia sercowego”. Pojawiły się nawet sensacyjne doniesienia, jakoby Łukaszenka miał zostać otruty przez rosyjskie służby, w wyniku czego doznał rozległego zawału.

Śmierć Łukaszenki zapoczątkowałaby zmiany na Białorusi?

Jedno jest pewne – ewentualna śmierć Łukaszenki oznaczałaby koniec pewnej epoki. Łukaszenka rządzi Białorusią żelazną ręką od blisko trzech dekad, tj. od 1994 r. Wydaje się mało prawdopodobne, aby ewentualnemu następcy – komentatorzy wskazują tutaj na najstarszego syna dyktatora, Wiktara – udało się utrzymać funkcjonowanie reżimu w obecnym kształcie.

Innymi słowy, odejście Łukaszenki daje nadzieję na zapoczątkowanie procesu demokratycznych przemian u naszego wschodniego sąsiada. Ten pogląd podziela Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji.

„O stanie zdrowia dyktatora Łukaszenki krąży wiele plotek. Dla nas oznacza to tylko jedno: powinniśmy być dobrze przygotowani na każdy scenariusz. Aby skierować Białoruś na drogę ku demokracji i zapobiec ingerencji Rosji. Potrzebujemy aktywnej i szybkiej [reakcji – red.] społeczności międzynarodowej” – napisała na Twitterze Cichanouska.

Rosja trzyma Białoruś w silnym uścisku

Wspomniana ingerencja jest bardzo realna. W grudniu 1999 r. powołano bowiem do życia Związek Białorusi i Rosji. Jak sama nazwa wskazuje, celem organizacji jest integracja wspomnianych krajów.

Przede wszystkim na polu gospodarczym – m.in. wspólne systemy podatkowe, walutowe czy celne – ale również wojskowym i wywiadowczym. Z tego powodu, na terytorium Białorusi bez przeszkód mogą stacjonować wojska rosyjskie.

twitterCzytaj też:
Co czeka Białoruś w razie śmierci Łukaszenki? Taki scenariusz jest możliwy
Czytaj też:
Co 40 migrantów robiło przy granicy z Białorusią? SG opublikowała nagranie

Źródło: twitter.com/Tsihanouskaya