MSZ: Polska nie rabowała niemieckich dóbr kultury

MSZ: Polska nie rabowała niemieckich dóbr kultury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska nie zrabowała po II wojnie światowej pochodzących z Niemiec dóbr kultury, lecz je uratowała broni polskich racji pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. restytucji polskich dóbr kultury.
W opublikowanym w sobotnim wydaniu "Frankfurter Allgemeine Zeitung" liście pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. restytucji polskich dóbr kultury, Wojciech Kowalski, pisze, że Polska nie zrabowała po II wojnie światowej pochodzących z Niemiec dóbr kultury, lecz uratowała je i zabezpieczyła, a dziś zbiory te są dostępne i służą wszystkim, którzy są nimi zainteresowani.

Od połowy lipca "FAZ" zamieścił na swoich łamach serię materiałów, których autorzy domagali się od Rosji i Polski zwrotu dzieł sztuki, przemieszczonych w wyniku wojny. Gazeta powoływała się na szacunki niemieckich muzealników, według których w obu krajach znajduje się około 180 tysięcy dzieł sztuki pochodzących z Niemiec. "FAZ" zarzucała stronie polskiej niechęć do kontynuowania rozpoczętych w 1992 roku rozmów na temat problemu przemieszczonych dzieł sztuki i archiwaliów. Zdaniem gazety, Polska blokuje od dwóch lat te negocjacje. Domagając się zwrotu m.in. zbiorów dawnej pruskiej biblioteki państwowej, strona niemiecka powołuje na IV. Konwencję Haską, która zakazuje rabunku dzieł sztuki w czasie wojny.

W materiale dla "FAZ" Kowalski podkreślił, że polska armia nigdy nie zajmowała się rabunkiem dzieł sztuki w Niemczech. "Zbiory pozostawili naziści, a Polacy znaleźli je" - tłumaczy pełnomocnik. Podstawą przejęcia przez Polskę niemieckich dzieł sztuki pochodzenia był dekret z 1946 r., opierający się o postanowienia mocarstw alianckich dotyczące Niemiec. Forma tej regulacji jest ostateczna - podkreśla przedstawiciel MSZ, dodając: "Wysuwanie roszczeń co do zwrotu tych dóbr kultury jest bezprzedmiotowe".

Kowalski zaznacza, że dyskusja na temat dóbr kultury nie może toczyć się bez uwzględnienia polskich strat wojennych. Przytacza szereg przykładów świadomego niszczenia przez okupantów polskich zbiorów, m.in. spalenie 8 sierpnia 1944 r. biblioteki Zamojskich. Zniszczeniu uległo wówczas 90 procent rękopisów.

Pełnomocnik MSZ przypomniał w konkluzji, że w polsko-niemieckim traktacie o współpracy z 1991 roku jest mowa o rozwiązaniu problemu dóbr sztuki i archiwaliów w duchu porozumienia i pojednania. "To oznacza, że Polska dysponuje w tych ramach wystarczającą podstawą do domagania się rekompensaty za doznane straty" - stwierdził na zakończenie Kowalski.

pap, em