Apelacja ws. Andrzeja Poczobuta w Białorusi. Sprawę rozpatrzy kontrowersyjny sędzia

Apelacja ws. Andrzeja Poczobuta w Białorusi. Sprawę rozpatrzy kontrowersyjny sędzia

Proces Andrzeja Poczobuta
Proces Andrzeja Poczobuta Źródło: X / Hanna Liubakova/Belta
W piątek 26 maja miński Sąd Najwyższy rozpatrzy odwołanie Andrzej Poczobuta, który został skazany na osiem lat więzienia. Sprawę poprowadzi sędzia, który otrzymał od Aleksadra Łukaszenki Order Honoru. W przeszłości skazał kandydata na prezydenta i szybko awansował.

26 maja Sąd Najwyższy w Mińsku rozpatrzy apelację wobec Andrzeja Poczobuta, którą złożył działacz polskiej mniejszości w Białorusi. Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy zaznaczyło, że rozprawa odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Wszystko przez to, że w takim samym trybie odbywała się sprawa karna rozpatrywana przez sąd pierwszej instancji.

Sąd Najwyższy w Mińsku rozpatrzy apelację wobec Andrzeja Poczobuta za zamkniętymi drzwiami

Do utajnienia rozprawy doszło na wniosek prokuratury. Celem było, aby w procesie nie mogli uczestniczyć bliscy Poczubuta ani dziennikarze. Zakazem udzielania informacji o rozprawie zostali objęci także adwokaci.

Do rozpatrzenia apelacji działacza polskiej mniejszości w Białorusi wyznaczony został Igor Lubawicki. Sędzia Sądu Najwyższego otrzymał od Aleksandra Łukaszenki Order Honoru za „zasługi dla wzmocnienia państwa i demokratycznego społeczeństwa”. Lubawicki będąc jeszcze sędzią Sądu Rejonowego w Mińsku, skazał opozycjonistę i kandydata na prezydenta Wiktora Babarykę na 14 lat więzienia, po czym nagle został awansowany.

Polski dziennikarz został skazany na osiem lat więzienia. Złożył odwołanie

Na początku lutego sąd w Grodnie ogłosił wyrok ws. Poczubuta. W politycznym procesie został uznany za winnego „wzniecania nienawiści”. Polski dziennikarz został również wpisany przez białoruskie KGB na listę osób, które „mają do czynienia z działalnością terrorystyczną”. Poczobut został skazany na osiem lat więzienia o zaostrzonym rygorze.

Opozycjonista w areszcie przebywał od marca 2021 r. Białoruskie władzy próbowały nakłonić Poczubuta do opuszczenia Białorusi. Polski dziennikarz nie zgodził się też na wysłanie prośby o ułaskawienie do Łukaszenki. Przedstawiciele polskiej mniejszości w Białorusi są przekonani, że polityczny proces i sfingowane zarzuty dla Poczobuta są częścią represji wobec Polaków mieszkających w Białorusi.

Czytaj też:
Łukaszenka stawia warunek w sprawie Poczobuta. „Do wieczora rozwiążemy problem”
Czytaj też:
Polska odpowiada na ruch Łukaszenki. W tle sprawa Andrzeja Poczobuta

Źródło: WPROST.pl / baj.by