Rosjanie wysyłają siły specjalne do obwodu biełgorodzkiego z powodu proukraińskich partyzantów – poinformował administrowany przez Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy rządowy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu. Obecność antyputinowskich oddziałów w regionie spowodowała, że konieczne było ściągnięcie elitarnej jednostki – specnazu.
Specjalna misja elitarnej jednostki tuż przy granicy z Rosją. Zawieszono jej poprzednie działania
Strach Rosjan przed rodzimymi dywersantami spowodował, że zawieszone zostały wszystkie zadania tych sił specjalnych. Zamiast tego elitarna jednostka została rozmieszczona w przygranicznych miejscowościach obwodu biełgorodzkiego. Teraz specnaz będzie skupiał się na prowadzeniu działań sabotażowych na rosyjskiej granicy. Ukraińcy podkreślają jednak, że „żadne działania wroga nie będą w stanie powstrzymać ruchu oporu”.
W czwartek 1 czerwca Rosyjski Korpus Ochotniczy oraz legion „Wolność Rosji” po raz drugi w ciągu 10 dni poinformowały o swoich działaniach prowadzonych w graniczącym z Ukrainą obwodzie. Ostrzelano Szebiekino i okoliczne miejscowości. Rosyjskie władze próbowały również ewakuować ludzi, ale początkowo nie było to możliwe z uwagi na działania wojenne.
„Poważny dylemat” rosyjskich dowódców. Postawili wszystko na jedną kartę?
Rosyjskie siły prawdopodobnie lepiej poradziły sobie z odparciem tego ataku, niż poprzedniego. Brytyjskie Ministerstwo Obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej z 2 czerwca poinformowało, że rosyjscy dowódcy mają teraz „poważny dylemat” i muszą zdecydować, czy celem jest wzmocnienie obrony w rosyjskich obwodach przygranicznych, czy przerzucenie sił na linię frontu i wsparcie jednostek w okupowanej Ukrainie.
Czytaj też:
Kolejny szturm na obwód biełgorodzki. „Dwie kompanie, wzmocnione czołgami”Czytaj też:
NA ŻYWO: Ukraińcy zaatakowali rosyjskie pozycje. Z Berdiańska uciekają statki z łupami