Według informacji podawanych przez BBC, w wypadku kolejowym w Indiach uczestniczyły dwa pociągi pasażerskie i jeden towarowy. W rozmowie z lokalnym nadawcą NDTV szef straży pożarnej Sudhanshu Sarangi przekazał, że zginęło co najmniej 30 osób, a około 400 zostało rannych. Dodawał, że liczba ta może jeszcze znacząco wzrosnąć.
Zderzenie pociągów w Indiach
Wszystko wydarzyło się w piątek 2 czerwca wieczorem. Na miejscu wypadku w stanie Orisa w dystrykcie Balasore pojawiło się blisko 50 karetek pogotowia. Premier Narendra Modi wyraził swój ból w związku ze śmiercią i cierpieniem wielu rodaków. Złożył też kondolencie rodzinom zmarłych.
„Zespoły ratowników są w drodze do miejsca tragedii. Osobom dotkniętym tymi wydarzeniami dostarczana jest wszelka możliwa pomoc” – zapewniał szef rządu na Twitterze.
Pasażerowi sami pomagali rannym podróżnym
Nie wiadomo obecnie, w jaki sposób doszło do tragedii. Władze uważają, że kilka wagonów pasażerskich pociągu z Shalimar do Cennaj wykoleiło się około godziny 19:00 czasu lokalnego, lądując na torach prowadzących w przeciwną stronę. Nadjeżdżający z tej strony skład Yeswanthpur – Howrah miał uderzyć w przewrócone wagony.
Świadkowie opowiadali o bohaterstwie pasażerów, którzy wyszli ze zderzenia w lepszym stanie. Mieli oni natychmiast rzucić się do pomocy poszkodowanym i uwięzionym w zgniecionych wagonach pechowcom. Według zapowiedzi służb, akcja ratunkowa ma potrwać także w nocy.
Czytaj też:
Samoloty dwóch linii prawie się zderzyły. Cudem uniknięto tragediiCzytaj też:
Samochód spadł ze skarpy w podkrakowskim parku. Dziecko trafiło do szpitala